Dziś rano u mnie nawet śniegiem zawiało. Ile tego śniegu? Na Fb na zdjęciach z Hortulusa widać. Zajrzyj w wolnej chwili. Ale już po śniegu. I chyba to ostatni. Bo niby miał być minus ale zelżąło. Nadciągnęły chmury i przystopowało wyparowywanie ciepła w atmosferę. No i dobrze, śnieg stopniał, mam podlane, czekam na ciepło.

Porządeczek masz Zbyszku! Gratulacje!

oj Hania sniegiem straszy brrr ostatni i juz, nastepny na Boze Narodzenie

Pozdrawiam świątecznie Haniu, Izo.

Dzisiejszy dzień będzie spokojny, bez huku i jazgotu, przy książce i krzyżówce.
Za to z ogrodem za pan brat.

Przyszłam podziękować za życzenia świąteczne. Wam również życzę udanego drugiego dnia świąt, tak jak sobie wymarzyłeś.
Piękne wiosenne obrazki. Bardzo lubię ten widoczek na ostatnim zdjęciu, wgłąb ogrodu.

Zbyszku, serrdeczności nigdy dosyć, ale czasami piski i jazgoty są zbyt męczące. Spokojności na łonie natury, i zadowolenia z widoków na efekty życiowych decyzji. Wszystkiego najlepszego!

Święty spokój...każdemu się przyda
Ogród u Ciebie Zbyszku pięknieje w oczach.
U mnie też trzmieliny i tulipany głównym elementem wiosennym. Bardzo kubimy te wiosenne kwiaty; w maju jadę do ogrodów Keukenhof...ciekawe, czy tulipanowy spektakl trwa?? Pozdrawiam

Jolu, Haniu, Ewo - dzięki za wyrozumiałość Pozdrawiam po świętach - dobra wiadomość jest taka, że zaczyna kropić deszczyk. Może spadnie go więcej? Sucho jest ogromnie a beczki pełne tylko do połowy.

Zbyszku jak będziesz miał deszczu w nadmiarze to proszę podesłać trochę do mnie.

Basiu - nici z deszczu. Pokropiło i koniec a tu idą upały. Będziemy wnet sadzić palmy.

Po co sadzić psalmy? Za jakiś czas same wykiełkują, choćbyśmy i nie chcieli. Bo kto to widział, żeby starzyki po ogrodzie biegali z zajęciem czy bez zajęcia.
Jak z zajęciem to dziwować się będą, że to my , a nie młodzi. A jak bez zajęcia, to też dziwne, bo co tam rob i jak nic nie kopie i nie grabi?

I tak źle i tak niedobrze.

Ale co komu do tego jak ogródek nie jego?