Mnie pokazało jeden w plusie, to może mi się co uchowa. Wam życzę również plusów nad ranem. Cokolwiek to oznacza!

U mnie przymroziło (nie wiem ile na minusie bo za późno wstałam).

U mnie było 8 na plusie, i oczywiście słoneczko jak baniak. Dla tych co na majówkach to super ale ja wieczorem będę latać z podlewaniem.

Dawno nie zaglądałam bo......kochane zdrowie a właściwie lekarze doskwierali .Może z tego wyjdę pożyjemy zobaczymy.Aby do przodu.dobrze że u Ciebie lepiej pomalutku dojdziesz do siebie .Bari widziałam dogląda ogrodu za Pana.Czekamy na wodę z nieba .Wczoraj trochę u nas polało ale co to jest .OPozdrawiam .chryzantemki moje pięknie poszły do góry. A u Ciebie?????

Przyleciałam dowiedzieć się o azalie japońskie. Urosły już te maleństwa? Bo moją Kermesinę zaczyna być widać A była na prawdę ciupcia.

Pozdrowionka

Haniu dzięki - mam same minusy i w dzień i w nocy.

Jolu to trzymaj rękę na pulsie.

Basiu może jeszcze dostarczą ci deszczyku.

Halinko życzę zdrówka bo ono najcenniejsze. Dziękuję - minęło 2,5 miesiąca od operacji i mam nadzieję że będzie dobrze. To super że chryzantemy pięknie rosną. U mnie kiepsko. Nie wiem co się stało ale marne są.

Kasiu - azalie japońskie pilnuję wodą i nawozami. Szału nie ma ale widać że zdrowe i będą kwitły. Po kwitnieniu przytnę te długie pędy niech się zagęszczają. O zobacz

Co ja czytam.. operacja była .... mam nadzieję, że naprawili Cię i będziesz śmigać niezadługo jak nóweczka Obiecuję sobie ciągle wpaść z wizytą i chyba w końcu to zrobię ..

Forsycja z szafirkami miód malinka.. piękny widok

A wierszyki jak wsze chwytają za serducho nie tylko Hanusię i Ciebie ale i innych czytających.

Azalie pięknie zapączkowane, będzie kwiecia
Czekam na Twoją piwonię, moja po przesadzeniu dwa lata temu niestety nie żyje, nie wiem dlaczego, chyba była już za stara na przesadzanie

Aniu dziękujemy. Nóweczka to będzie po ewentualnej reinkarnacji ha ha ha.
Czekamy na odwiedziny. Dzisiaj idziemy na weselicho!!!

Mirko dzięki - a czy Ty przycinasz japońskie czy też same decydują o swoim wyglądzie ? Wielka szkoda że padła piwonia drzewiasta. Pisałaś kilka razy że coś z nią nie tak. Moja żyje i ma tylko kilka pąków. Przymrozek pomimo okrycia kilka załatwił. Zapowiadają przymrozki i w pogotowiu płachta. Doszedłem do wniosku że drzewiasta musi być nawadniana podobnie jak azalie i różaneczniki. Inaczej wysychają jej pędy w czasie suszy i są nie do odratowania. Zimno się zrobiło i wegetacja opóźniona.

Przepiękna ta drzewiasta mimo mniejszej ilości pąków. Taka pogoda że wiosna w lutym już się zaczęła, potem w kwietniu mróz, u mnie hortensje ogrodowe przez ten kwietniowy mróz podmrożone , nie wiem jak pąki kwiatowe, ale znów na sobotę zapowiadają przymrozki, oby ich nie dobiły
Ja japońskich nie tnę, lubię ich naturalny, horyzontalny pokrój, te wyższe pędy zaczynają tworzyć takie jakby drugie piętro, potem trochę rozłożą się na boki, z czasem sama bez cięcia nabierze masy.
Nigdy nie cięłam swoich, najwyżej jak trzeba coś skorygować.
Jedna moja japońska chyba choruje, wygląda że schnie jej cały ogromny pęd, nie wiem dlaczego, będę musiała pewnie ją wykopać, może fytoftoroza