Zbyszku, jesteś niezawodny! Żałuję, że nie poznałam Ciebie pół wieku temu.
Chociaż nie żałuję życia. Mimo przeciwności losu, było wspaniałe, z moim M nigdy się nie nudziłam. Zaskakiwał mnie nawet w czasie największej burzy.
Wyobraź....pioruny walą, emuś wraca z łowów ociekający wodą, z uśmiechem dookoła głowy. I jego słowa:
Dorwałem gnoja! 10 lat czekałem na ten moment, kiedy zatrzepocze mi na haczyku. On i jego banda!
A połów, to było 5 kilogramowych pstrągów potokowych. Takich okazów nie widziałam w życiu przedtem ani potem! Ech, gdzie te pstrągi? Następne pewnie dorosły do takich rozmiarów, tylko kto na nie teraz poluje w tym górskim potoku, na Pomorzu?
Przepraszam za osobisty wtręt rybny w Twoim wątku. i Moje wspomnienia. Ale myślę, że Bari polubiłby smak takiej rybki- Frodo uwielbiał głowy.