Haniu nie napiszę: dobrze im tak
- bo to bardzo nieładnie
jak nagle ni stąd ni owąd
krzyżyk na nich spadnie.

Niech się ratują jak mogą,
pomocy wzywają.
Na szczęście nasze okolice
trąby, huragany omijają.

Podobno w tym okoliczni święci
przydzielają ochronę
św. Jan z Dukli, św. Rozalia
i Michał bronią z każdej strony.

Ewuś dzięki. Ten kwietnik ma 15 lat i nadal służy. Zrobiłem go z desek a wykonanie bardzo łatwe do złożenia i rozebrania. Róże też nie z wyższej półki ale kwitną co roku. Chyba w jesieni kupię z dwie rasowe he he he. Pozdrawiam i miłej niedzieli.
Za chwilę jedziemy na urodziny wnusia.

Zabawa z wnusiem w jego urodziny,
to jest cud impreza dla wszystkich,
Bo nie skończy się za pół godziny,
dopiero aż wnuk nie wycałuje wszystkich!

Superanckiej imprezy i dużo zdrowia i pomyślności dla jubilata!

Kwietnik fajoski i tak dopasowany do doniczek ekstra.

Ach te Wasze wierszyki .

Dzięki Haniu za piękne życzenia
dla Jubilata i nam dobrej zabawy.
6 lat to wiek nie do pogardzenia
dziadkowie nie pokpili sprawy.

Był torcisko jak bochen chleba
sałatki i inne frykasy.
Jan świeczki dmuchnął jak trzeba
ech wesołe są teraz czasy.

Halinko dzięki - zasyłam pozdrowienia.

O widzę, że wesoło u Janka było! Tort, i frykasy, na to każdy jest łasy. Ja turę urodzinowa skończyłam, następna imrezka urodzinowa 15 sierpnia. Oj będzie się działo.

Teraz musisz o ogródek zadbać. Bo znowu upały.

O ogródek dbam i podlewam bo beczki prawie pełne. No to życzę dobrej zabawy w sierpniu.
Oleandry nabierają tempa w rozwoju.

Zbyszku,
ogródeczek pierwsza klasa,
pimidory wybór ekstra.
A ogórki? brak mi słów,
one prawie są z mych snów!

Oleandry bez obrazy,
to wielgachne już okazy,
nawet ten wieziony z dali,
bielą swoją już się chwali.

Poskąpiła mu już jukka,
takiej wiechy trudno szukać,
wdzięczy się za milion dolców,
lubi mieć arenę w słońcu!

A ogrodnik? Ten się cieszy,
że ogród podoba się,
nie tylko jemu, ale i...
całej ogrodowiskowej rzeszy.

Dzięki Haniu za piękne podsumowanie
tej naszej działalności.
W sobotę był lekki przystanek
i moc uroczystości.

Pół wieku minęło -
pojedynczych dni nawet nie liczę.
A tak się niewinnie zaczęło
od całuska w policzek.