Haniu w niedzielę przyjadą wnuczęta i ubiorą choinkę która czeka w piwnicy.
Zamierzam święta spędzić lajtowo - wiek ma swoje prawa i dziadek potrzebuje uśmiechu, luzu i spokoju. Pozdrowienia zasyłam a w czwartek wezmę się za pierogi.

Halinko pieski nie lubią tabletek niestety. Aby leczenie było skuteczne to niestety czasem trzeba się uciec do radykalnych metod dla zdrowia naszych pociech.
Jak Bari wypluwał lekarstwo, to w pierwszym tygodniu były marne efekty ale jak zaczął dostawać dawki prosto do gardziołka to zaraz nastąpiła poprawa. Na szczęście łatwo "buźkę' otwierał i nie bronił się. Pozdrawiam również i spokojnych świąt.

I znowu nastał magiczny czas
krzątaninę widać w domach niemałą.
Mężowie czytają z kartki w sklepach
aby się cosik nie zapomniało.

Bo jaki jest sens grać chojraka
że ma się pojemną łepetynę
jak w razie czego na nas zwali
i zrobi niewinną minę.

Podchodzić więc spokojnie do tematu
lepić cierpliwie pierogi,
czekać na pierwszą gwiazdkę
i cudowny czas błogi.

Wesołych Świąt Zbyszku.

Joku napisał(a)

Wesołych Świąt Zbyszku.

Od-Hanusi-też!

Jolu, Haniu wzajemnie. Przeżyjcie spokojnie i wesoło te święta a na wiosnę niech się Wam obudzą do życia wszystkie roślinki w komplecie.

U nas zima powróciła i minus osiem się wykociło. W zimowe buciska mus wskoczyć.

Jeszcze-raz-Do-miłego!-Aby-w zdrowiu!

Na Pomorzu środkowym też zima, śnieg. Czyli Święta na biało. Mróz póki co niewielki.
Wczorajszy wieczorny psi spacer bardzo przyjemny i nastrojowy .

Zbyszku i tu szybciutko przyszlam by podziekowac...
Dziekuje

Haniu, Jolu i już po zimie. Leje deszcz i ponury świat. Przez 2 dni bolało mnie gardło ale domowe leczenie pomogło. Imbir, miód, czosnek i cebula wyleczyły.
Do siego roku w zdrowiu.

Kasiu - czytałem że już jesteś w domciu. Teraz tylko kuracja domowa i nabieranie sił. Trzymaj się zdrowo.

Zbyszku,Oby_nam_w_tym_Nowym_Roczku_dobrze_się_działo!