Moje krokusy przekwitły w międzyczasie. Ranniki tez już kończaą bieg. Nie nacieszyłam się nimi przez te przymrozki.

Trudno, czekam na następne wiosenne. POzdrawiam i zdrowia życzę.

Haniu dzięki U mnie krokusy w rozkwicie pomimo przymrozków ale podobno idzie ocieplenie. Dzisiaj było otwarcie sezonu i pierwsza gimnastyka ogrodowa zaliczona. Ale nic mi nie dolega bo o kondycję dba Bari. Jutro grabienie bo już mam gdzie sypać zgrabione bogactwa.
Też się trzymaj zdrowo i do roboty marsz.

Wita w nowym sezonie ogrodowym. Właśnie czytałam że kompost już ogarnięty. O moją kondycję nie dba wyprowadzająca mnie na spacery moja psina. Jakaś leniwa się zrobiła.

Zbysiu, jak kompost ruszony, to znaczy że sezon odpalony, pozdrawiam

Jolu psinka jak zdrowa to najważniejsze. Kondycji nabierzesz w ogrodzie.

Irenko kompost ruszyłem z jednego pojemnika aby mieć miejsce na zgrabki. Za chwilę grabie w dłoń i do ataku. Pozdrawiam wiosennie.

Kto trzyma grabie w garści, ten rządzi! I tego się trzymajmy, tzn. grabi. Pogodnego nieba.

U mnie też już pierwsza porządna gimnastyka ogrodowa zaliczona, to dopiero początki a już obręcz barkowa się odzywa
Pozdrawiam wiosennie i roboczo

Haniu trzymałem się grabi i innych przyrządów i połowa ogródka zrobiona tzn. zgrabiona. Po cichutku i pomalutku spaliłem zgrabki.

Aniu początki zawsze trudne ale damy radę.

Zasyłam aktualne fotki wiosenne.

Łączka krokusowa też jest.

Lączka cudowna i kolorowa, sama radość i przyjemność dla oka.