Gardenarium napisał(a)

Czekaj, czekaj Zbysiu, gdzie to wiosenne zdjęcie?

Danusiu - wiosenne zdjęcie to niby to :

Dziękuję bardzo za zainteresowanie a Tobie Danusiu szczególnie. Właśnie wspominamy Waszą wizytę u nas . 16.04 . była rocznica . A teraz co do rabatki. Wstawię projekt - to będzie lepiej gadać.



Ze względu na ogromne wiatry od pd-zachodu (pomiędzy domem a modrzewiem ) - proponowany przez Danusię miskant w miejsce wierzby Hakuro mógłby się połamać na wietrze. Robimy doświadczenie i na innej rabatce ale na tym samym kierunku posadziłem miskanta Variegatus. Jeżeli da radę to wtedy w zamian za wierzbę wsadzę miskanta Morning Light. Ale póki co - wymyśliłem jw.
1, Zawijasek z berberysu Kobold (nawiązanie do płotu z czerwonego berberysu jak równie ze względu na mroźne zimowe wiatry tutaj bukszpan nie ma szans na przeżycie .
2. Wypełnienie z żurawek .
3. Lawenda na fragmencie wzdłuż ścieżki.
4. Trzmielina
5. Berberys bordowy (kulki )
6. Żwirek z trawami - a może tylko jeden element np. niziutka sosna ?
Dalej na prawo są piwonie i muszę czekać do sierpnia aby ich przesadzić i dopiero wtedy skończyć resztę. Wszystkie opinie bardzo mile widziane .
Niebieska linia przerywana - zaznaczony balkon.

zbigniew_gazda napisał(a)



Czekaj, czekaj Zbysiu, gdzie to wiosenne zdjęcie?

Danusiu - wiosenne zdjęcie to niby to :

Bardzo ładnie , kolorowo i soczysta zieleń

Już chwaliłam to zdjęcie,ale jeszcze raz pochwalę, a co bo to jest moje ulubione zdjęcie naprawdę elegancko wszystko wygląda

Dziękuję Ewo i Kasiu. Aż się zarumieniłem . Pozdrawiam Was.

Zbyszku,

Popatrz co ja popełniłam w weekend. Czy cos Ci to przypomina ?

Haika - ale z Ciebie zdolniacha. Piękne bonsai .No to się napracowałaś . Wielkie gratulacje - pewnie by trochę skrócić igiełki aby się poduchy zagęszczały. Pozdrawiam i niech zdrowo rośnie .

Jeszcze trochę nad nim popracuję, ale póki co moja dłoń nie tęskni za sekatorem

Zbyszkowy przedogródek już chwaliłam, super wygląda A jaka trawa już ładna!!

Skoro tam tak wieje, żurawki sobie radzą? Moje niby pod domem, z żadnego ubiegłorocznego listka nie utrzymały - musiałam prawie do cna wyciąć i teraz puszczają świeże
Stożek cisowy czy bukszpanowy trochę kosztuje - piszesz bukszpany tam nie przeżyją, a jak się mają te 3 kulki bukszpanowe (z planu?)

pozdrawiam!

Zbyszku, niezmiennie nie mogę się napatrzeć na Twojego strzyżonego jałowca - jest cudowny! I ten pogięty pień jego! No bajka...

Za tydzien będę strzyc ogromny jałowiec rodziców i mam tremę...ale on chyba niższy od Twojego, więc nie wiem jak to wyjdzie...ale bedę sie wzorować