Zbyszku, poczytałam wiersz o tym siedzeniu w domu, kiedy inni w korkach się przedzierają do celu. Dla mnie także własny dom jest taką ostoją, wolę tu być niż jechać 9 godz. nad morze... no chyba że mam jechać do Iwonicza czy gdzieś na inny kraniec Polski aby się spotkać z Wami... albo do Anglii. W tym roku będzie okazja także w sierpniu. Już się cieszę

Wspomnienia które się potem ma w sercu warte są każdego poświęcenia

Rh biorą się pomalutku za kwitnienie.





Modrzew po zimie pięknie się zazielenił.

Gardenarium napisał(a)

Zbyszku, poczytałam wiersz o tym siedzeniu w domu, kiedy inni w korkach się przedzierają do celu. Dla mnie także własny dom jest taką ostoją, wolę tu być niż jechać 9 godz. nad morze... no chyba że mam jechać do Iwonicza czy gdzieś na inny kraniec Polski aby się spotkać z Wami... albo do Anglii. W tym roku będzie okazja także w sierpniu. Już się cieszę

Wspomnienia które się potem ma w sercu warte są każdego poświęcenia

Danusiu - pozostawiłaś w Iwoniczu pamiątkę która ciągle nas zachwyca oraz odwiedzających nasz dom. Takie chwile pozostają w serduszkach. Pozdrawiamy.

Zbyszku nie ma to jak słoneczny maj, zieleń jest tak soczysta,że aż daje po oczach, a to w iglakach lubię najbardziej i zapach żywicy

No to jeszcze 4 zdjęcia aby nie zanudzać.

Szafirków nie może zabraknąć na wiosnę.





Paprociowy zawijasek.



Bonsai z jałowca leczę po włókninie jaka była pod żwirkiem . Jeszcze w jesieni została usunięta . Igiełki dostają witaminki co tydzień i pięknie się regenerują.

Zbyszku, oberwij kilka listków brązowego bluszczu i pokaż zbliżenie. Na pewno wybijają już młode listki. A jeśli wierzchołek jest zmarznięty, to skróć go. Z tych bardziej mocnych pędów, odbije na pewno.

Zbysiu, niby później do was wiosna przychodzi, a jak co do czego identycznie wszystko w rozwoju jak u nas super foty

zakupy superaśne....
wiosna cudna u Ciebie Zbyszku
zapraszam do mnie....na kawkę oczywiście

Danusiu wstawiam fotki poniżej i tak jak mówisz - skrócę do grubszych pędów i może odbiją. Świerk rośnie na wygwizdowie . Może ten bluszcz się przyzwyczai do spartańskich warunków. A listki są suche jak pieprz.

Aniu i Irenko u nas teraz jest 30 stopni i przyroda oszalała. To nie jest temperatura majowa a lipcowa. Teraz rośliny potrzebują deszczyku i ciepłych nocy.

Agatko wpadniemy - dziękujemy.

Zazdraszczam tego jałowca Wyglada super Jakie masz rh...piękne śa i zdrowiutkie..... aż dziw, ze w naszym klimacie i na naszych glebach tak ładnie Ci rośnie.