Irenko dzięki też mam nadzieję że roślinkom zima nie zaszkodziła a była dużo lżejsza niż w tamtym roku.
Weroniko u Ciebie cieplej jak u nas i ketmie powinny wytrzymywać zimę.
Agatko tak jest - nie mamy wpływu na klimat i wiosna sama zdecyduje kiedy przyjść.
Marysiu no to już wiesz jak to było z cięciem jałowca. Pilnuję aby nic mu się się nie stało i dostaje witaminki.
Moniko dziękuję - Rh doszły do siebie a trwało to 2 lata. Miały chyba grzyba przywleczonego z ogrodniczego bo innego wytłumaczenia nie mam. Pryskałem Topsinem i dopiero teraz widać że są zdrowe.
Każdej jesieni mocno podlewam i to wszystkie rośliny. Przekonałem się że daje to rezultaty.
Haniu dziękuję. To u Ciebie troszkę przymroziło. Mam już robotę. Codziennie odkrywam na dzień wrzośce jak poradziła Danusia a na noc przykrywam.
Pozdrowienia dla Was wszystkich i kwiatuszka zasyłam - z tamtego roku jest.