To nieustannie u ciebie święto Aniu

asc napisał(a)

A mi święto caps locu włącza się co chwilę

U mnie tez zbyt często się zdarza.Pozdrówka Zbyszku .

Zbyszku, dzięki za Twoje rymowanie, to rozczula wprost Hanię!
Miłego wieczoru, pełnego dobrego humoru!

......a i mnie choć rymować nie umiem rozczula Zbyszkowe wierszowanie,
Hani też bardzo ..

Zbyszku dzięki za rymowanki i wierszyki zaraz mam lepszy humor ha ha Pozdrawiam i proszem o jeszcze

Zbyszku, już po remoncie? Rusztowań na ostatnich zdjęciach nie wypatrzyłam. Ładne kolory na domu. Podoba mi się.

Dziękuję Wam bardzo wszystkim za odwiedziny i miłe słowa. Cebule tulipanów wsadzone i remonty na ten rok zakończone. Jak zdrówko pozwoli to na wiosnę sam bez ekipy podziałam coś jeszcze przy domku.

Tren w sprawie śmierci Zbyszkowego jałowca.

16 kwietnia roku dwa tysiące jedenastego
Zjechała ekipa do ogrodu Zbyszkowego.
Pracowali wytrwale w pocie i mozole
Przegryzając czasem tym co było na stole.

Zainteresowanie wielkie – zobaczcie sami
Były wierszyki , pierogi z mięsem i śliwami.
Bachnęliśmy po kielonku Witka nalewki
Taka operacja `to nie są przelewki.

https://www.ogrodowisko.pl/watek/35-nasz-przydomowy-ogrodek?page=59,

Jałowiec po liftingu wyglądał wspaniale
Sąsiedzi obgryzali pazury w szale.
Placyk dostał żwirek przesiewany
I 2 kamienie (czerwone dla odmiany).

Latem tego roku nagle chorobowe zmiany
Czy jałowiec już nie będzie uratowany?
Igły żółkły i opadały masowo jak szalone
Nie pomagały opryski i zabiegi zdwojone.

Wziąłem łopatę, lekko korzenie odkryłem
Toż on ma pień zgniły – smutno stwierdziłem.
Długo czekałem z piłą i siekierą – do jesieni
Łudziłem się durny – może coś się zmieni?