Ale trochę optymizmu też się nam należy:

odwzajemniam pozdrowionka Zbyszku....

Zbyszku znam to przysłowie...
z dachu ciecze, ciecze ...
właśnie, oby się nie sprawdziło !!!!!!!!!!!!!

Bardzo ładne tulipanki, mają też ozdobne liście z żyłkami, czy pamiętasz jaka to odmiana?
Posadziłam jesienią tylko kilka cebul do gruntu, pozostałe do wiklinowego kosza, bo w ogrodzie było już za mokro i w gliniastym podłożu chodzić się da bez ryzyka utraty butów, lub uzyskania dodatkowych warstw podeszwy, a ja jestem już z natury dość wysoka, więc koturny nie są dla mnie wskazane
Też czekam na wiosnę, choć miałam w planie skorzystanie z sanek w taki sam sposób jak Twoja wnusia
Pozdrawiam ciepło!

Zbyszku, śliczny ten Twój optymizm zwłaszcza w wersji tulipanowej

Zapraszam na kruche ciasteczka choć Ty pewnie przez Krysie już dopieszczony jakimś dobrym ciastem

Agatko może się nie sprawdzi bo idzie wielkie ciepełko wg. prognoz.

Iwonko w tej chwili nie pamiętam ale poszperam i napiszę u Ciebie jakie to tulipany. No to czekamy na wiosnę i pozdrawiam.

Jolu zaraz lecę do Ciebie. Przed chwilą wróciliśmy od wnusi, która postawiła super obiad i ciasto!
Na spodzie był pieczony placek, na to jakaś masa budyniowa, a wierchu galaretka. Pychota. Ale zjadłem tylko 1 kawałek bo wiesz że nowiutka waga łazienkowa wszystko notuje. Od świąt "zjechałem" 1 kg (masy a nie siły) a jeszcze przynajmniej 5 pozostało. Pozdrawiamy Jolu.

Dziękuję, to tak przy okazji , do przyszłego sezonu jeszcze dużo czasu, no a ja wiem za czym się rozglądać w ogrodniczych, gdy sezon cebulowy znowu się rozpocznie.
Przyjemnego wieczoru Zbyszku!

Zbyszku pozdrawiam lubie Twoj optymizm

Bałwanku kochany, na nic Twoje łzy
Bez mrozu oklapniesz, i schudniesz.
Och ty!
A my zostajemy z nadmiarem w pośladkach.
Żeby tak można było to zgubić
Lub oddać komuś "w czapkę".
Takie na dzisiaj moje sny!

jotka napisał(a)

Zbyszku, śliczny ten Twój optymizm zwłaszcza w wersji tulipanowej

A ja sie zachwyciłam krokusami , nie moge sie ich juz doczekac.Miłego tygodnia Krysiu i Zbysiu.

Iwa podałem namiary u Ciebie na tulipany.

Jagódko widziałem widziałem- pięknie pobielone drzewka i jak równiutko. A optymizm? Nie liczę godzin i lat jak śpiewa Rybiński.

Haniu też staram się zgubić ale to ogromnie trudne jest. Idzie wiosna i może ona coś pomoże?

Bogdziu dziękujemy. Te krokusy to botaniczne. Ciekawe jak się będą rozrastać. Pachysandra kiepsko się rozrasta bu sucho pod świerkiem i by trzeba lać wodę non stop. Może jak podrosną hortensje to więcej zrobią cienia.