Piękna zima, rośliny otulone, ogrodowe kolory aż radość w sercu poczułam a wnusia cudnie usadowiona, taki wehikuł, póki co, dla niej najlepszy

Śliczna zima!
U nas też mrozi,ale śniegu mało...

Zbyszku, staram się trochę zorientować po półrocznej nieobecności....
Pozdrawiam i wracam wstecz troszkę pooglądać.

A od nas to zimno nieco odeszło..... ale dosypalo śniegu jak nie wiem Nie pamietam, żebym na balkonie miała zaspy

Bogdziu takie czasy teraz nastały. Wszystko w sklepach jest, nawet otulina na sanki.

Irenko rośliny otuliłem jeszcze w grudniu i już myślałem o ściąganiu ale nadejszła na szczęście zima. Pod świerkiem kilka krokusów sterczy nad śniegiem. Ciekawe czy przetrwają.
Tak jak jest może być. Jest z 10 cm sniegu i mrozik do 10.

Aniu byłem u Ciebie kilka dni temu i widzę zmiany. Wiata przeniesiona i na wiosnę dalszy ciąg robót pewnie. Cofaj się bo u mnie w jesieni trochę zmian było i płaczu też po jałowcu.

Gosiu śnieg to pierzynka i naturalna ochrona. Wczoraj było wielkie odśnieżanie. Balkony pilnujemy i usuwamy śnieg aby nie zamakało na ściany.

Pozdrawiam!
Jeszcze kilka tygodni i będziemy w ogrodach wiosny szukać, a póki co zostawię coś wesołego.

Haniu dziękuję. Piękne kolory piwonii masz. Jeszcze luty i będzie nadzieja.
A puki co, Krysia męczy hiacynta metodą hydroponiczną. Dziobek zielony wystawiony i korzonki są. Ciekawe czy zakwitnie.

Jak jest w Krysi rękach, to na pewno zakwitnie

Zaglądam, trzymam kciuki za hiacynta i melduję ….50 dni do wiosny… czas rozpocząć odliczanie….

Nikita napisał(a)

Zaglądam, trzymam kciuki za hiacynta i melduję ….50 dni do wiosny… czas rozpocząć odliczanie….

Nikita no to odliczamy. Luty krótki i szybko zleci. Hiacynt pnie się w górę a korzonki sięgnęły wody.

Zbyszku dziękuję za propozycję u mnie. Żurawka jak najbardziej brana pod uwagę, także w innym miejscu, w związku z tym mam pytanie - czy żurawkę, którą wsadziłam późnym latem, mogę podzielić na wiosnę?

A na hiacyntowe kwiatki czekam niecierpliwie...