zbigniew_gazda
22:17, 17 lut 2014

Dołączył: 02 paź 2010
Posty: 11216
Marzenko, Iwa dzięki. Miejmy nadzieję że mrozów już nam nie zafundują.
Dziś poniedziałek i głupio było pracować
Ale kiedyś kościska trzeba wyprostować.
Po spacerku z Barim, jak się rozwidniło
Obrzezałem żywopłot - równiutko aż miło.
Ludziska przechodzili, patrząc z politowaniem
Czy aby w domu mam wszystkich na stanie?
Poszła do golenia rogata ozdobna jabłonka
Bo jej w lecie wyrosły wąsiska do słonka.
Rozchodniki, trawy, straciły stare przyrosty
A i tojeści dookoła śliwy- bardzo się rozrosły.
Kilka godzin roboty, bez zbędnych gadek
A tu Krysia prosi na pyszny obiadek.
Dziś poniedziałek i głupio było pracować
Ale kiedyś kościska trzeba wyprostować.
Po spacerku z Barim, jak się rozwidniło
Obrzezałem żywopłot - równiutko aż miło.
Ludziska przechodzili, patrząc z politowaniem
Czy aby w domu mam wszystkich na stanie?
Poszła do golenia rogata ozdobna jabłonka
Bo jej w lecie wyrosły wąsiska do słonka.
Rozchodniki, trawy, straciły stare przyrosty
A i tojeści dookoła śliwy- bardzo się rozrosły.
Kilka godzin roboty, bez zbędnych gadek
A tu Krysia prosi na pyszny obiadek.