Widzę, że Gosia poglądowo Ci już przedstawiła wypiętrzanie Żurawek Dokładnie o to mi chodziło. Moje tak mają niestety już po roku... W tym je zostawiam i nic nie robię zobaczę jak to będzie wyglądało. Nie wszystkie tak mają. Na szczęście. Na razie jest tak brzydko że z pracy w ogrodzie i tak nici kompletne. Pozdrawiam
Aniu,
ja sadziłam moje pierwsze żurawki dopiero pod koniec ubiegłego sezonu, więc na razie są ok. Ale będę im się przyglądać i pytac Was o radę jakby co
U nas też pogoda fatalna. Co prawda chciałam deszczu, ale nie tak przez cały tydzień non stop... Albo susza, albo wszystko pływa. Choc przynajmniej coś w domu porobię przed świętami, tak by mnie ciągnęło do ogrodu
Asiu ile Ty pracy włożyłaś !! te rabatki ręcznie sama przekopywałaś ?? darń którą usuwałaś przekładałaś " do góry nogami " czy na kompost dawałaś ? ale lato będzie u Ciebie piękne
Marta,
dzięki za odwiedziny
Było lepiej niż myślałam na początku. Ręcami własnymi, no bo nie miałam jak. Odwracałam tylko do góry nogami, teraz niech się samo przerabia. Na szczęście po zimie trawa raczej licha. W tych pierwszych miejscach gdzie zaczynałam przekopywac już zbutwiała, rwie się jak próbowałam podnieść kawałki darni.
Zaglądaj, będą zmiany
pozdrowienia