U mnie nie zakwitnie, bo została wykarczowana przez budowniczych, którzy rozbabrali ulicę.

Obserwuj po Warszawie i po ogrodach, na pewno będzie widać.

Czy wykonując wertykulację w przyszły weekend można od razu robić dosiewki? i czy po wertykulacji można od razu zasilić trawnik saletrą? w jakiej kolejności wykonać te czynności?

Ponawiam pytanie poprzednika. W piątek mam w planie wykonać wertyulację wertykulatorem spalinowym. Nigdy tego nie wykonywałem, mam nadzieję że sobie poradzę. Kilka pytań:
1- proszę o jakąś radę co do obsługiwania tego sprzętu, tj. jak głęboko wertykulować, czyt można cofać srzęt podczas pracy
2 - czy jest konieczność sypania ziemii po tym zabiegu ? Jeśli tak to jaką ziemię najlepiej sypać ?
3 - kiedy nawozić trawnik po przeprowadzonym zabiegu ? Jaki nawóz stosować ? Może być nawóz używany do pól uprawnych typu polifoska ?

Jeśli jest tu ktoś z okolic Warszawy, to proszę o info jak zakwitnie forsycja, bo stoję w blokach startowych i zastanawiam się czy w najbliższą sobotę ruszać z trawnikiem

Jeśli jest tu ktoś z okolic Warszawy, to proszę o info jak zakwitnie forsycja, bo stoję w blokach startowych i zastanawiam się czy w najbliższą sobotę ruszać z trawnikiem

Ja też sie zastanawiam kiedy zrobic wertykukacje i nawoz.

My w sobotę robiliśmy - myślę że spokojnie można ruszać .
Bartek trawnik ma być porządnie "wyczesany" - powinno być dużo sianka.

W takim razie ruszam w piątek Sypaliście zimię po tej wertykulacji ?

Powinniśmy piasku sypnąć, bo mamy glinę ale nawet jeszcze nawozu nie sypnęliśmy - czasu ciągle mało może się w sobotę uda

U ans od jakiegos czasu cieplo, wiec bylo pierwsze koszenie, bo trawa rosnie i dzien po zrobilam wertykulacje i nakluwanie butami. W zeszlym roku sypalam jesienia piasek na mojej glinie i pomimo ze przez 7 tygodni lezal bez przerwy snieg, to przezimowala o wiele lepiej niz poprzenie zimy. Teraz sypne kompostem, w dwoch miejscach zrobie dosiewke i w sobote dam nawoz bo ma padac. W sumie powinno sie wertykulowac po nawozeniu, jakis tydzien, dwa, ale u nas ciagle padalo i nawet nie dalo sie sypnac, bo za mokro. Z doswiadczenia widze, ze nie nalezy sie spieszyc z wertykulacja.Robion za wczesnie, wyrwie oslabione po zimie korzenie traw i beda lyse placki. U na sjuz rosnie od 10 dni i wzmocnila sie na tyle, ze nie mam w tym roku zadnych lysych plackow. Tylko ladnie wyczesana trawe.