Dzisiaj oficjalnie rozpoczęłam sezon 2015 przerzucając kompost - w obecności świadków - sąsiadów zdziwionych moją działalnością Zdjęć Brak W dwóch komorach kompostownika coś się czai, mam nadzieję, że niedługo zacznie się świecić na złoto
u mnie za zimno na prace, spadł śnieg, temp. minusowa, z przycinaniem drzew czekam do lutego
a nie boisz się że wszystkie zagrzebane żyjątka wywróciłaś na wierzch?
hi hi nie zwierzątka tylko żyjątka tzn. dżdżownice, wije... i to wszystko co się przed zimą chowa w liściach, kompoście...
na zimę mój kompostownik to głównie duża sterta liści a tam wiadomo schronienia szukają np. biedronki, gdybym zrobiła teraz kogiel mogiel to by wymarzły
w zimę wszystkie procesy zachodzące w kompoście spowalniają ze względu na niska temp. własnie
O JEJKU, pozabijałam zyjątka. Przysiegam nie pomyslalam, że tam coś żyje a tak chcialam napowietrzyć, bo skorupa się zrobiła. No głupia baba, jednym słowem ze mnie.