Pokażę Wam jeszcze cięty grab, zdjęcia nie oddają wysokości tych ściana.
Na dwóch pierwszych zdjęciach widać żywopłot "od tyłu", nie wiem dlaczego liście rosną tylko w jedną stronę.
A tu właśnie widać w jaki sposób przycina się taki żywopłocik - specjalnie skonstruowana machina Dziewczyna (170 cm) stojąca przy przyciętej już części żywopłotu częściowo obrazuje jego wysokość
Nic tylko zrobić plany na przyszły urlop Tydzień to za mało, myślę, że i cały miesiąc mógł nie wystarczyć. Wydaje mi się, że ledwie "liznęłam" Wiedeń. Piękne miasto, architektura powala na kolana, bogactwo szczypie w oczy, ceny zabijają, ale pozwoliłam sobie na kawę i ciacho w jednej z najbardziej luksusowych kawiarni w hotelu Sachera zdjęcie wbiję wieczorem bo nie mogę znaleźć, poza tym czekolada się rozpuści w taki upał
Taki to pożyje po Wiedniu sobie spaceruje Piękne zdjęcia Violu wierzę ze było cudnie.Kupiłam klona muszę się tobie pochwalić bo to mój pierwszy klon ..Jest tak upalnie że oddychac nie ma czym , rosliny też się duszą pomimo wilgotnej ziemi .Taka aura nie pozwala na prace w ogrodzie ,kto by to wytrzymał? ja nie mogę pomimo najwiekszych chęci .Wracaj do normalności powoli ,z takiego miejsca nie jest łatwo wrocić Serdecznosci posyłam
Danusiu, lecę do Ciebie obejrzeć klonika, upał straszny, przed urlopem kupiłam dwie śliwy wiśniowe, stoją wciąż w doniczkach nieposadzone, czekają na niższe temperatury. W ogrodzie nic nie robię tylko podlewam. Dziś w nocy o drugiej wróciłam do domu, podlewałam 5 godzin, nie do uwierzenia! Wiednia sama sobie zazdroszczę