Dziewczyny proszę Was o pomoc, dzisiaj na kilku różach zauważyłam takie dziadostwo, co to jest i czym szybko i skutecznie mogę się tego pozbyć ??

Wiem. Sama tej chorobie uległam w sobotę. Chciałam klona Trompenburga no i kupiłam. Ale dopiero w domu zajarzyłam, że chciałam żeby miał inny pokrój. Żądza posiadania przyćmiewa myślenie. Serby chciałam no i kupiłam, tylko że teraz myślę, że mogłam odpuścić i kupić gdzie indziej większe. Będę czekać do emerytury, żeby urosły i zasłoniły to co mają zasłonić!

Pieknego klonika przygarnelas

Co do larwy, to dobrze zrobilas obcinajac wszystkie liscie i pozbywajac sie osobnika Nie wiem, niestety, co to za jeden.

hhahhahaaha
no Paula ty lepiej po ogrodniczych nie jeździj
sama wzięłabym klona ale rozsądek póki co zwycięża nie mam miejsca i cichego kącika

Hahaha ja mam tak samo A z tym wysiewem to nie głupi pomysł Jak mam zły humor to mój eM mnie zawsze do ogrodniczego wiezie, żeby mi się lepiej zrobiło.

Paulina, takiego samego osobnika znalazłam w róży pnącej...taki cwaniaczek ukrywa się w listkach. Wczoraj już mi podpadło, ale..pomyślałam, że listek się rozwija