Dzisiaj miałam dzień całkowitego lenistwa

prawie cały dzień przeleźałam na tarasie tworząc w głowie nowe pomysły

znalazłam jedno miejsce, gdzie mogę jeszcze upchać rośliny, jedyny problem jest taki,że rośnie tam brzoza

przez myśl przechodziły mi hosty ( nie mam u siebie ani jednej), a może kolejne róże, ale czy one dadzą radę pod brzozą? Obserwowałam do której godziny jest tam słońce, zegarek pokazał godzinę 15, więc można powiedzieć,że to jedyne miejsce w ogrodzie, gdzie jest jakiś półcień

nie ma tam szału, rabata byłaby pomiędzy furtką, a blaszanym garażem no, ale najważniejsze nowe miejsce na rośliny jest
Przeniosłam poidełko dla ptaków w inne miejsce no i dzisiaj pierwszy raz zauważyłam jak ptak z niego pije, a już myślałam,że to pieniądze wyrzucone w błoto

szybki był za nim zrobiłam mu zdjęcie okazało się,że już go na nim nie ma