Ja namawiać nawet nie musiałam, poprostu mu pokazalam jakie chce i za 2 dni były w tamtym roku nie mieliśmy grzadkow, a później bardzo zalowalam, bo wiadomo zawsze to dzieciaczki coś zdrowego ze smakiem zjedzą w przyszłym roku na pewno jeszcze dorobimy, bo zostało mi pół skrzynki wolnej, a mam jeszcze do posadzenia kalarepe, dynie,cukinie,ogórki jeszcze nie wiem jakim cudem to upcham .
O kurcze samej to mega wyzwanie, pociąć, wyczyścić, skręcić szkoda,że tak daleko mieszkasz podeslalbym Ci mojego do pomocy on uwielbia takie rzeczy robić
Na szczęście bele pocięte już są. Dwie szlifiery czekają na odpalenie. Muszę jeszcze sprawdzić jakiej gramatury papierem będzie najlepiej szło (wolałabym uniknąc szlifowania ich dwa razy - a dechy są surowe). Czym masz pomalowane skrzynie?
Paulinko mnie dużo osób tutaj nie lubi więc nie ma sensu zakładać wątku
Ja ukorzeniam patyczki hortensjowe w wodzie, puściły mi już piękne korzonki i niedługo będę je przesadzać do doniczek kilka też wetknęłam do ziemi ale przez swoje niedbalstwo je przesuszyłam i tylko kilka wypuszcza listki.