Fajne rybki, mój mąż już przez ramię mi spogląda i wzdycha głęboko

Piękna wiosna u ciebie, sporo masz kwitnących drzewek. Dereń jadalny wpadł mi w oko Jeszcze nie mam takiego

Aganiu piękności rybki. Kochana jak zdrówko u Was?

Piękne zdjęcia! Krzewy i drzewa u Was robią super robotę! Dziś ma być 19 stopni, szkoda że muszę pracować za biurkiem a nie mogę ogrodzie

pozdrawiam serdecznie!!!

Jak pomyślę o wiośnie tegorocznej to od razu robi mi się zimno

U Agi oczywiście pokaz magnolii, cudne....czytam o planach inwestycyjnych, tu trzeba rozwagi znam to.
Ale kto jak nie Ty......trzyma kciuki......

Napatrzyłam się Twoich cudów

anabuko1 napisał(a)

U mnie też zimno.Z wieloma parami mam do tyłu.
Rybeńki śliczne

April napisał(a)

Fajne rybki, mój mąż już przez ramię mi spogląda i wzdycha głęboko

Piękna wiosna u ciebie, sporo masz kwitnących drzewek. Dereń jadalny wpadł mi w oko Jeszcze nie mam takiego

Emusiowi macham
Wiosna u mnie predewszystkim zaczyna się od drzewostanu
buziak
Derenie ogólnie są bliskie mojemu sercu za całokształt, nie biłae i rozłogowe ten gatunek nie mój chyba, że w temat wchodzi żywopłot
Derenie wcześnie kwitną wiosną i pięknie przebarwiają się jesienią, tolerują gliniaste podmokłe podłoże i gdzięki nim mam przyjemność w uprawiamiu ogrodu

Pozdrawiam

Alija napisał(a)

I to mi się podoba, tylko usiąść i podziwiać wiosnę w ogrodzie.
Pięknie u Ciebie, podziwiam.

Alicjo dzisiaj można byli przysiąść na chwilkę na momencik, ale wierz mi nie było czasu,
po pracy przed majówką zrobiłam zakupy w dwóch sklepach czekając dwie godziny na wpuszczenie do sklepu, po czym okazało się że tuż przed 16.00 ,że zastałam puste półki
Nie wiedziałam , którędy do domu dojechać....jak ja bez truskawek do przyszłego tygodnia wytrzymam

BASIA8 napisał(a)

Aganiu piękności rybki. Kochana jak zdrówko u Was?

Rybeńki całują one całuśne są bardzo
Basieńko zdrowie jest, ale ja ogólnie bardzo chora jestem, boli mnie całe ciało na wskroś od stóp do głów nie wiem co mi jest to nie covid, ale nie robiłam przeciw ciał więc nie wiem czy przechodziłam chorobę czy nie?
Lekarze nie chcą diagnozować, nic nie podpowiadają, na tele się nie wyleczę, badań nowych nie mam, czasu na chorowanie nie mam, na ogród też
Ogólnie zwalam to na kręgosłup, gorączki nie mam, a czuję się jakbym codziennie gorączkę miała
Więc tylko pozdrawiam Was i życzę Wam życia bez odczuwania codziennego bólu od rana do nocy...
buziaczki