Długaśna ta droga, sporo miejsca zajmuje, a jaka ma być kostka?

April napisał(a)

Trzymam kciuki za wykonanie podjazdów. Ja miałam ponad metr do roślin które już rosły, a i tak sporo ucierpiało w trakcie prac.
Też robiliśmy projekt i faktycznie dużo pomógł w wycenie materiałów. Zresztą w umowie zastrzegliśmy sobie możliwy zwrot tego co dadzą za dużo. Ale usługę mieliśmy kompleksową, od projektu do wykonania przez polecaną ekipę, z tym że u nas Libet.
A wykończenie ścieżkami, podjazdami jest niesamowicie cenne dla odbioru ogrodu. To jak rama do obrazu, świetnie eksponuje.
Powodzenia

O rośliny się nie martwię, tylko o wykonanie i oby w końcu zaczęli, dla nas najgorszy etap w wykończeniu posesji, super że potwierdzasz, że projekt jest ważny, bo z wyceną łatwiej, jeszcze nie siadłam do podliczenia wyszczególnionych w projekcie materiałów, wstępnie wybraliśmy już materiał, podchodzę do tego na spokojnie, muszę mieć lepszy dzień

U nas mamy Bruk-bet z tego względu , że producent jest w Niepołomicach i wychodzi jakby nie patrząc najtaniej

Jak już osiągniemy ten etap z kostką, palisadami i skończymy strefę basenową z tarasem to będę przeszczęśliwa

kasiek napisał(a)

Długaśna ta droga, sporo miejsca zajmuje, a jaka ma być kostka?

Podjazd pod dom strefa gospodarcza i jeszcze przejście na warzywnik nie da się ukryć to spory
odcinek materiału, nie wiem jak wykonawca rozłoży transport z kostką…

Wapień dewoński - to nasz wybór.

Znowu u nas leje, ledwo nam się udało przyciąć żywopłot z brabanta, cięcie dość ostre, oby był spokój na kilka lat, bo z wysokości dużo ścięte zostało, chyba 6 przyczep z tego wywieźli.
Miałam firmę do przycinki i wyhaczenie starego jałowca i wierzby Iwy najokropniejszych krzaczorów,
których nie znosiłam, teraz to będzie taras pod judaszowcami czyli rondo za basenem.
Leje tak już cały tydzień nie ma kiedy trawy skosić i wszystko się pokładło
Na plus to spędzony czas z dziećmi i z wnuczkami weekend się udał i mam małą ogrodniczkę…druga rośnie

Jakie cudne

Piękności widokiogrodniczka wymiata

Małe ogrodniczki prześliczne i tak jak mój niespełna dwuletni też lubią podlewać.

Aganiu, macham tylko. Czasu mi brakuje, fotki przelecialam. Te ptaki na kijkach bardzo mi sie podobaja. Wnusie slodkie cuksy

rośnie nowe pokolenie

Witaj Aganiu
Dotarłam z rewizytą.
Ileż lat minie zanim będę miała tak bujny ogród jak Twój?

Masz cudownie dojrzały ogród. Podziwiam za ogrom pracy, efekt jest powalający Będę zaglądać