Aniu miłego weekendu

Pozdrówka ślę sobotnie

Pozdrawiam weekendowo i jeszcze jesiennie, kurcze od jutra zimę zapowiadają ...oby na krótko

Aniu, bardzo dziękuję, że mnie odwiedzasz i wspierasz wśród tylu obowiązków. Jak ja Ciebie rozumiem ) czytam jakby o sobie... to prasowanie...itd. Okien już nie umyję w tym roku - nie mam złudzeń
Serdecznie pozdrawiam
p.s. wpadnę zimą, bo będzie ciut więcej czasu

Dziś rano mój ogród był przykryty białą pierzynką. Droga do pracy i szkół i przedszkola była długa i niełatwa. Jednak i mnie zima dopadła. A właściwie zaskoczyła (jak drogowców) z niepokończonymi pracami jesiennymi Za to zabezpieczyłam głowę i szyję przed zimnem własnoręcznie dziergana czapką i szalikiem.

Margarete napisał(a)

Ależ ten zamek po sąsiedzku macie fajny, juz sobie zaplanowałam na wiosne którejś soboty albo niedzieli wycieczke w twoje strony żeby go dokladnie obejrzeć. Sa jakies szczególne dni czy imprezy na tym zamku ? jakies turnieje rycerskie czy pokazy ?
Pozdrawiam

W Zamku mieści się Diecezjalne Centrum Kultury. Obiekt jest w rękach biskupa Diecezji Torunskiej. W Zamku organizowane są rekolekcje, spotkania o charakterze relkigijnym - katlickim, konferencje. W refektarzu mieści się smakowita kuchnia. cdn

W Zamku organizowane są chrzty, przyjęcia, wesela, stypy i inne uroczystości.
Przechodząc z refektarza po schodach na piętro - trafia się przez stare, gotyckie, ciężkie godne zamku drzwi do Sali Rycerskiej. Tam właśnie odbywają się konferencje i inne spotkania, przez kolejne - również ciężkie drzewi przechodzi się małej urokliwej kaplicy.
W jednym skrzydle mieści się część hotelowa. W budynku wyodrębniona jest też część mieszkalna dla księży sprawujacych posługę w kaplicy. Kiedyś (jeszcze rok temu) w Zamku mieszkały również Sistry od Aniołów - jest to zgromadzenie bezhabitowe, pochodzące z Wilna - gdy była tam jeszcze Polska. W struktury Sióstr od Aniołów wchodzą wykształcone kobiety, które wykonują różne zawody i swoją postawą niosą świadectwo Chrystusa. Poza tym prowadzą misje w krajach afrykańskich. Osobiście bardzo mi brakuje tych Sióstr w Zamku. Dbały o porządek w kaplicy i w zamku, nadawały duchową oprawę na mszach. Zawsze były gotowe do pomocy i wsparcia duchowego.
Na przedzamczu wyremontowano średniowieczne stajnie i obecnie mieszczą się w nich sale weselne, sala koncertowe i taka jakby kaplica.
Poza tym na dziedzińcu przdzamcza organizowane są liczne festyny, ogniska, imprezy, spotkania integracyjne. W tym roku we wrzesniu po raz chyba pierwszy zorganizowany był festyn, ale taki na mikroskalę - w zasadzie jego uczestnikami byli tylko mieszkańcy naszej wsi. Zaproszona była jedna grupa rkonstrukcyjna. Panie z koła gospodyń wiejskich sprzedawały swojskie przysmaki. Stoisko wyeksponował również jakiś wydział o charakterze archeologicznym z UMK - demonstrowali koło garncarskie. Organizacja tych festynów ma stać sie tradycją.

Zapraszam więc do śledzenia mojego wątku - bedę informować co ciekawego ma się wydarzyć w na terenie Zamku.

Wszystkich zainteresowanych obiektem zachecam do lektury nastepujacej strony: http://www.zamekbierzglowski.eu/

Aneczko dziękuję za życzenia i pamięć Ściskam mocno

wietrzyk napisał(a)

Cześć Aniu,
Przyszłam do Ciebie z rewizytą, ale zachęcona pięknymi widoczkami przejrzałam sobie cały wątek
Ładnie u Ciebie, a patrząc na widoki za płotem, nie dziwię się, że zakochaliście się w tym miejscu
Takich plenerów widokowych, coraz mniej niestety...
No i widać z wypowiedzi, że energia Cię rozpiera
A jak rabata z rodkami? Trafiłam ostatnio na wątek o rododendronach (niestety nie pamiętam u kogo ) i było tam, że nie powinny rosnąć w trawniku. Pewnie ze względu na odczyn gleby, tak mi się wydaje.
Fajnie tu będę zaglądać

Cieszę się z Twojej wizyty w moim wątku. Jak widzisz po tempie mojej odpowiedzi - z tą moją energią to tak różnie bywa Jeśli chodzi o piękne widoki i przestrzeń, to faktycznie sa wypierane przez coraz to nowe inwestycje budowlane.... Od czasu gdy zakupiliśmy działkę, to w okolicy wybudowało się kilku sąsiadów i niestety przysłonili troche te piękne widoki, rozświetlili okolicę i mleczna droga nie jest już u nas tak wyrazista jak było jeszcze przed dekadą.
Rabata z rodkami jest wyskubana z trawki - ciężka to była robota. Trawkę wykorzystaliśmy do obsadzenia w innym miejscu. Rodki rozsadziliśmy, żeby dać im trochę przestrzeni życiowej na przyszłe lata. Przed rodkami posadziłam różne odmiany funki - czekam na efekt do wiosny.
I zapraszam do mnie częściej Zefirku. - tchnij pomyślnie na mój ogródek

KasiaWB napisał(a)

Aniu, bardzo dziękuję, że mnie odwiedzasz i wspierasz wśród tylu obowiązków. Jak ja Ciebie rozumiem ) czytam jakby o sobie... to prasowanie...itd. Okien już nie umyję w tym roku - nie mam złudzeń
Serdecznie pozdrawiam
p.s. wpadnę zimą, bo będzie ciut więcej czasu

Zapraszam jak najczęściej. Wszak zimę już mamy