Ale jestem wkurzona…kolejne straty wyrządzone przez sąsiada…tym razem któryś z jego robotników wykazał się sprytem i „zakosił” mi jeżynę bezkolcową od Caroli. Wczoraj jeden z nich wypytywał co to rośnie w tej doniczce…a ja goopia zachwalałam, że taka rewelacyjna ta jeżyna…że tak szybko rośnie i owoce bardzo smaczne…no i mam co chciałam…a właściwie już nie mam !!!!!

Muszę się uśmiechnąć do Caroli…może jeszcze znajdzie jakąś małą sadzoneczkę….a jak nie to mus gdzieś w szkółkach poszukać, bo już miejsce dla niej zaplanowałam i nie wyobrażam sobie mojego mini sadu bez niej….

O innych stratach już nie wspomnę, bo mi się melisa skończyła i nie będę miała co sobie zaparzyć…

Ponieważ nadal wściekła jestem i pąsowa ze złości, więc… w kilku odsłonach kolor czerwony i jego odcienie.
berberys Orange Rocket


żurawka Georgia Peach


róża …zapomniało mi się jaka to odmiana….


buk Tricolor


berberys HARLEQUIN


berberys ATROPURPUREA NANA

Ivvvona – no to chyba muszę pojechać do nich większym samochodem, bo na raz się nie zabiorę…

popcarol – orzech włoski, ma olbrzymie owoce…orzechy znaczy się.
O sadzonkę jeżyny się uśmiecham...

Sebek – wiem, że Goniak jest też z tych okolic, ale to chyba nie jej ogródek…

ewalm – dziękuję Ewo, troszkę pracy i od razu kolorowiej się robi.

polinka – mój mini sad zakładałam w tamtym roku (na str.70 fotki jak to wyglądało wiosną 2013), więc to już drugi jego sezon.

Śliczne zakupy i aż dziw że oparłas się większym zakupom

Fajne te czerwienie w ogrodzie... A sąsiad jakiś gooopi, czy co?? Hm..
jeżynę wykopałam i już w doniczce, przywiozę w sobotę Jak orzech ma wielkie owoce, to nie oddam, posadzę za płotem

Masz cudne berberysy, kłucia będzie trochę

ale róże też kłujące a jakie królowe

O buku tricolor marzę na razie

Trochę tych berberysków masz I ta Nataszka...cudo!!! Tylko, że ja miejsca na nią nie posiadam
Jeżynę Ci zakosił??? Niech odda, co se myśli, złodziej jakiś, czy co???

Ja ostatnio przestałam lubić berberysy, dwa już wyrzuciłam , a jeszcze jeden czeka na eksmisję.
Tak mnie ostatnio poraniły, że też jestem czerwona ze złości...

Nikita, wiem ze bywasz w moich okolicach, to przygotuję Ci sadzoneczke

Alisonek – to dlatego, że ja jeszcze nie powiedziałam ostatniego słowa.

popcarol – sąsiad jak sąsiad, ale na pewno jego robotnicy – darmozjady…nie dosyć, że się obijają jak mogą, to jeszcze organizują sobie „bonusy” w cudzego ogrodu…W sobotę po robocie umawiali się na wódkę, pewnie jeden w ramach przeprosin dla żony „zakosił” moją (twoją) jeżynę…
Za nową jeżynę BARDZO dziękuję, a orzech czeka…gdzieś miałam fotkę z tamtego roku tych jego
orzeszków… już mam, na drzewie wyglądają jak jabłka


Urszulla – kolce berberysów mnie nie przerażają… nie taki kolec straszny jak go malują - czy jakoś tak…, a o Tricolorze też marzyłam, aż w końcu w tym roku marzenie się zmaterializowało

Kindzia – ja już tak mam Kasiu, jak mi się coś podpasuje to od razu w hurtowych ilościach i odmianach kupuję. W tamtym roku jednego berberysa miałam, a w tym… kolejnych 9 zamieszkało w „szmaragdowym”.

eliza3 – musisz uważać Elizka i nie wchodzić między berberysy, a do cięcia najlepiej wynająć
jakiegoś… przystojnego, umięśnionego ze śniadą karnacją ogrodnika

jotka – Jolu dziękuję ślicznie, już Carola wykopała swoją z ogródka i przywiezie mi w sobotę…a w twoich okolicach może będę w środę to pomacham ci obiema łapkami.

Ledwo żyję… sąsiad skończył kawałek betonowego płotu (czytaj betonowego szkaradztwa) …20 taczek ziemi nawiozłam, żeby zasypać dziurę, którą po sobie pozostawił. Potem jeszcze posiałam nową trawę w miejscu unicestwionej przez w/w sąsiada, posadziłam kilka Brabantów (jako ciąg dalszy żywopłotu przy kompostowniku) i 3 krzaczki mini kiwi (do mini sadu oczywiście). Zamontowałam też stalowe linki, aby „ukrzyżować” mini kiwi, skosiłam trawnik, podlałam ogródek (bo wczoraj miało padać, ale się rozmyśliło…i dziś chyba też już nie popada), przycięłam „ścianę bluszczową” i naprawiłam huśtawkę, bo była łaskawa się lekko uszkodzić…
To się nazywa mieć wolny dzień…..

A tu „ukrzyżowane” mini kiwi…nie za bardzo widać to ukrzyżowanie, ale musicie mi uwierzyć na słowo (w tle betonowy płot sąsiada)


przedstawiam...to mini kiwi pani "GENEVA"


a to jej koleżanka o dziwacznym imieniu "ANANASNAYA"


i kolega "WEIKI M" do towarzystwa…a raczej do zapylenia…