Nikito bardzo mi się podoba Twój szmaragdowy zakątek

Ja posadziłam w tym miesiącu 80 szmaragdów i choć się przed nimi broniłam , wygrały ze względuy na walory użytkowe.

Hosty kocham, mój ogród dopiero powstaje i hosty będą miały w nim zaszczytne miejsce. Linki zapamiętałam w przeglądarce. Dziękuję.

Naleweczkę na pewno spróbuję, pozdrawiam serdecznie i zapisuję się do podglądaczy

Ps. ja też z tych, którzy poleżą 3 minuty A to i tak długo!

Ślicznie wszystko ruszyło. W tym roku maksymalnie się zakochałam w buku tricolor. Gdy go nie atakują mszyce pokazał na co go stać

Magda, coraz ładniej u Ciebie.

ren133 – Reniu,rodek piekny, ale drugi jeszcze piękniejszy…poczekaj niech no tylko zakwitnie…

popcorn – Carola, dzieki, że o mnie pomyślałaś. A były jeszcze jakies inne odmiany? TEA AND CRUMPETS już mam (kupiłam w tamtym roku w Skierniewicach), ale od przybytku głowa nie boli…chętnie ją przygarnę!

chojna – witam z moim „szmaragdowym”. Mimo, że szmaragdy są bardzo oklepane i podobno passé to i tak je bardzo lubię…ślicznie prezentują się w ogrodzie i stanową piękne tło dla innych roślin. Do host mam ogromną słabość…w każdego wyjazdu jakąś zawszę przywlekę…Już coraz ciaśniej robi się na zacienionych rabatkach, ale co tam…będę w przyszłym roku dzielić na potęgę i uszczęśliwiać wszystkich małymi sadzonkami.
Pa pa, w wolnej chwili podrepcę do ciebie.

Madzenka – ja też uwielbiam TRICOLORa. W tamtym roku mszyce przebrzydłe się na niego uwzięły…zaatakowały go u Margarete i u mnie też go nieco sponiewierały… Ale w tym sezonie jest spoko…z roku na rok wygląda piękniej.

Robertop – Hmmmm…mówisz, że coraz ładniej? Mi też zaczyna się podobać.

Magda, jak masz i nie chcesz, to sie nie nerwuj, u siebie posadze. Chyba ze chcesz, jednak wydala mi sie bardzo niespotykana i kupilam

trawnik piękny! postarałaś się-możesz być dumna
hosty co jedna to ładniejsza
pozdrawiamy serdecznie

Widzę że dopadła Cię choroba hostowa Piękną kolekcję stworzyłaś, a trawniczek miodzio

Magda czy trikolor nie przemarza u Ciebie? A troll widze,ze piekne po zimie hosty rewelacja czy usmiechasz sie do moich kurek na sobote ?

Nooo kochana, twój trawniczek to trawunia- gęściutka, zieloniutka że strach to deptać Ja nie mogę dojść coś do ładu z tym nawozem. Sypię po garści na metr kwadratowy. Za mało? Za dużo? Ile ty tego dajesz? Ja co prawda mam tylko dwa niewielkie fragmenty trawniczka ale skoro go tak mało to chcę żeby był taki jak twój. Jak mi napiszesz że rzucasz tak na oko to uduszę gołymi rękami Poproszę łopatologicznie ile garści albo deko sypiesz na metr. Bardzo proszę
A funkie śliczne. Ja w tym roku po raz pierwszy rozmnażałam je z nasion, ale od dwóch miesięcy stoją w miejscu i nie wiem jakie będą. Nie bawiłam się w zapylanie to nawet nie wiem czego się spodziewać. A ty tak gapiąc się na obrazek potrafiłabyś rozpoznać odmianę? To bym zdjęcie cyknęła i u Bogdzi ci pokazała co?

Ale trawnik.... aż sie ma ochote rzucić na niego i poleżeć albo pospacerować boso - nomen omen naprawde zdjełam buty jak pierwszy raz byłam u Anity i organoleptycznie sparwdzałam jej trawnik. Mój wymaga jeszcze dużego nakładu pracy..........pokaże mu twoje fotki, może sie zawstydzi i weźmie w kupę.

Trikolor jest sliczny, to fakt i w tym roku odpukac nic go nie zżera....póki co....

Choroba hostowa widzę rozwija sie dalej, zaczyna wchodzic w coraz wyższe stadium..

Do soboty !