Kasik napisał(a)

Magnolia ma piękne kwiaty i jak patrzę na moją Susan, to wydaje mi się, że chyba ma inne. Poszperaj Madziu w odmianach, bo chyba to nie ona. Ale powiem Ci, ze kwiat ma ładniejszy od mojej Susan.

dokladnie to samo pomyslalam
moja S tez ma platki ciensze i kwiat taki zdecydowamie pojedynczy

W środku panoramy położyłabym kocyk i poleżała, albo nawet na chłodnej trawie

Panorama bardzo smakowita Co do Suzan, to ja też ją mam i rzeczywiście kwiat nie jest najpiękniejszy. Dużo bardziej mi się podoba nierozwinięty, jak się rozwinie to wiszą te listki smętnie i wyglądają tak... nieporządnie Ale za to zapach ma piękny i wyczuwalny już z paru metrów

Luki – Łukasz, miłorzęby bardzo polecam. Chodź lubią w kwietniu/maju podmarzać, to w ciągu sezonu, a już na pewno jesienią zrekompensują ci wszystko. Kupuj…będzie Pan zadowolony…..

Margarete – Już sama nie wiem co to za magnolia…muszę poszukać w necie; rododendron kwitnie na razie jednym kwiatkiem ale i tak się cieszę.

Karol99 – dziękuję Karol….lubię wiosnę w moim „szmaragdowym”

Kasik – nie pamiętam dokładnie, ale do Bogdzi chyba 21 lub 28 maja, więc może dasz radę !

AnnaCh – Aniu, nie masz do mnie daleko, więc zapraszam na pyszną kawę, ogromne ciacho i oglądanie panoramy na żywo !!!

Kasya – coraz bardziej skłaniam się do tego, że moja Susan to Betty lub Ann

yolka – Jolu, akurat w tym miejscu zawsze jest słoneczko, więc trawka cieplutka….zapraszam, kocyk i leżaczek mam

Ludwika – muszę cyknąć panoramę „szmaragdowego” stojąc na dachu garażu…tam dopiero są widoki. A nad moja magnolią cały czas się zastanawiam… Już wiem, że Betty też powtarza kwitnienie tylko, że bardzo słabo. Mam więc dylemat Betty czy Ann ???

Magda, jaki busz masz na rabatach!! Kiedy to tak wszystko poroslo!
Ja swoich ciemiernikow sporo stracilam, posadzilam w doniczki - te w gruncie maja sie dobrze, a te w doniczkach w 80% trupy

Nadrobiłem i jestem pod wrażeniem... Pozdawiam.

popcorn - porosło bo było ciepło i deszczowo...a już najbardziej to chyba chwasty!!! Rosną w takim tępie, że nie nadążam pielić.
U mnie ciemierniki ok, ale za to wczoraj dopatrzyłam się, że jakaś nornica zaopiekowała się moimi hostami...11 sztuk mi zeżarła...MASAKRA.

Robertop - hej, hej Robert...dawno cię u mnie nie było. Będziesz kiedyś przejazdem to zapraszam osobiście do "szmaragdowego"

Ostatnio zupełnie nie mam czasu, żeby tutaj do Was zaglądnąć. Praca, popołudniami 2 dodatkowe zlecenia i jakby tego było mało w weenedy remont domu na działce. Przez zupełny niedoczas troszkę zaniedbałam ogród, ale wczoraj „wzięłam się garść” i między skrobaniem sufitu a gipsowaniem dziur po hydrauliku i elektryku znalazłam chwilkę, żeby wypielić 2 taczki chwastów, skosić trawniczek i przyciąć co nieco wszystkie bukszpany, cisy i moje „niby” bonsai.
Tak na szybko (bo zaraz jadę gipsować…szpachlować…szlifować….myć i gruntować ściany) wrzucam kilka fotek, żebyście nie zapomnieli jak wygląda „szmaragdowy zakątek”.

Najpierw panorama (bo niektórym podobają się te widoczki…) tym razem zrobiona z okna pokoju


... i troszkę z innej perspektywy


moje kulki tuż przed strzyżeniem

„niby” bonsai po wizycie u fryzjera


berberys NATASZA zaczyna nabierać kolorków…jeszcze chwila i pokaże na co go stać….


kropla żółtej barwy w moim „szmaragdowym”


i na koniec troszkę różu…

No to niezłe masz zap...lanko: remont, robota, ogród - prawie wariatkowo.

Ja mam podobnie chodź bez remontu, ale wariatkowo nie prawie