Marchewka udana, ale żeby kopać łopatą! autor wiersza zdolny bardzo

Magda uwielbiam CIĘ!!!

Magda, ale super relacja z rwania marchewki, fajne foty porobiłaś. Było fajnie mam nadzieję na przyszły rok

Nikita.. wiersz o marchewce wymiata

Ale u mnie też tak się kopie marchewki.... tylko łopata..inaczej nie wyjdzie

Wyjątek stanowi ten rok.. bo mam dosłownie 5 marchewek. ale te trzeba łopatą

Krys – nooo…szkoda, bardzo szkoda. Może innym razem Krysiu.

Bogdzia – właśnie tak zrobiłam, przykleiłam u Joli link, żeby było łatwiej trafić

an_tre – Aniu, było na prawdę super, miałyśmy dzięki Joli o 2 dni dłuższy urlop tego lata !!!

Milka – wszystkie wróciłyśmy wypoczęte, zrelaksowane i wesołe….i to wszystko przez Jolkę, jej M, słońce, wspaniałe jezioro i ooogromną marchewkę

anna_t , rozark – tak zupełnie niechcący wyszły rymy…ale bestseller literatury światowej to to nie jest….ha ha

ren133 – fajna relacja, bo fajny wyjazd !!!

Urszulla – marchewka siedziała sobie w gliniastej ziemi i za żadne skarby wyjść nie chciała. W tej sytuacji szpadelek był wielce pomocny, a wręcz niezastąpiony.

popcorn – oj tam...oj tam…

yolka – Jolu, buksiki od ciebie już posadzone. Pięknie wygladają…





Mala_Mi - Aniu, jak Carola kopała gigantyczną marchewkę to właśnie pomyślałam o twojej ziemi. Pamiętam jak kiedyś pokazywałaś „instrukcję obsługi” gliniastej ziemi w ogródku….masakra

Niech rosną szybko i przede wszystkim dobrze się ukorzenią przed zimą. Na pewno będzie im u Ciebie dobrze.

yolka – na pewno im będzie dobrze; miały już nieźle rozbudowany system korzeniowy a do każdego dołka dostały troszkę obornika.

A w „szmaragdowym” ….
kwitną trawy i ostatnie hortensje, hosty powoli przebarwiają się jesiennie, Trollowe trąbki też już zaczynają przybierać kolor limonowy….tylko patrzeć jak Pan Platan ubierze jesienny garnitur.

Ależ Mariken już żółciutki u ciebie

Milka - Irenko, mój Mariken to właściwie nie Mariken tylko TROLL; pięknie się jesienią wybarwia... kolor żółciutkiej jajecznicy na tle zielonych szmaragdów.