Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Szmaragdowy Zakątek

Szmaragdowy Zakątek

yolka 11:28, 28 lis 2017


Dołączył: 08 mar 2013
Posty: 12608
Magda jakiej marki jest Twój szpadel, może ja po prostu szpadel mam nie odpowiedni a tłumaczę to czym innym

Czy nie lepiej zadołować w gruncie doniczki z hostami i okryć liśćmi lub stroiszem. W piwnicy, jak ją zalewa czasem może się okazać że jest jakaś pleśn lub co gorszego i pożre Ci hosty.
____________________
Ogród z widokiem na jezioro
Pszczelarnia 13:19, 28 lis 2017


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
Nikita napisał(a)
(...)

Teraz to już na pewno koniec prac ogrodowych…przynajmniej mam taką nadzieję (chyba, że coś jeszcze wymyślę).




Ile lat ma ten cis Wojtuś? Dobrze trafił.

Na pewno coś wymyślisz.

Ponoć ciemności piwniczne są inne od ciemności na świeżym powietrzu. Ciekawa jestem eksperymentu pt.: hosty. W przyszłym roku chcę sobie stworzyć doniczkowe hostowisko również. Z takich najciekawszych, jakie mam.
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Nikita 18:37, 28 lis 2017


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5919
Margarete – mój „Wojtuś” ma jeszcze brata „Dawida”. Obydwaj to smukłe przystojniaki, „Wojtuś” w zielonym a „Dawid” zielono-żółtym garniturku.

Kokesz – Reniu, myślę, że warto spróbować. Ja testowałam ten nawóz w tym roku na hortensjach i jestem zachwycona efektem. Zaraz ci pokażę.
To zdjęcie z 2014 i ta sama PINK ANABELLE w 2015 roku.


Jak widać krzaczek jeszcze mały, jakby troszkę zabiedzony a i wybarwienie doopy nie urywa. Z ubiegłego roku fotek niestety nie znalazłam w przepastnych czeluściach mojego komputera, natomiast w 2017, po zastosowaniu w/w nawozu moja hortensja wyglądała już znacznie lepiej …( i żeby nie było – zdjęcia bez retuszu)


____________________
Nikita -Szmaragdowy Zakątek / Wizytówka / Wizytówka-portrety host
Nikita 18:42, 28 lis 2017


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5919
yolka napisał(a)
Magda jakiej marki jest Twój szpadel, może ja po prostu szpadel mam nie odpowiedni a tłumaczę to czym innym

Czy nie lepiej zadołować w gruncie doniczki z hostami i okryć liśćmi lub stroiszem. W piwnicy, jak ją zalewa czasem może się okazać że jest jakaś pleśn lub co gorszego i pożre Ci hosty.

Oooo Jolu, szpadel mam porządny…made in PRL. Nie jedno już widział, nie jedno zdziałał i nie jednego wykopał. Lata świetności ma już w prawdzie za sobą, blask metalu jakby przyblakł a drewnianym trzonkiem zainteresowały się korniki, ale i tak nie zamieniłabym go na nic innego.
Tak więc tego się trzymajmy, że grunt to dobry sprzęt, a nie że - chęci były tylko „niechemisie” cię dopadło.

A piwnice mam dwie – jedna co chwila zamienia się w basen, a druga jest w prawdzie obok ale o jakieś 40 cm wyżej, więc tam wody nie ma. A z wilgocią jest tak, że woda zbiera się w tej piwnicy odkąd pamiętam i nigdy na ścianach żadnej pleśni nie było, nawet nieprzyjemnego zapachu wilgoci w powietrzu nie czuć. Przez tyle lat mury powinny być nasiąknięte jak gąbka ale jakoś dają radę. Co roku do tej właśnie piwnicy znoszę na zimę „żelazne liście” i nigdy nic im nie było. Dla wyjaśnienia: „żelazne liście” to taka pokojowa roślina, którą moja babcia dostała w prezencie od swojej teściowej. Przez te wszystkie taka opiekowała się tą roślinką, przesadzała do kolejnych doniczek, zimą trzymała w domu a wiosną wystawiała do ogrodu. Tak też teraz ja robię – zimą wstawiam do piwnicy a wiosną na słoneczko i rześki wietrzyk. Mam nadzieję, że moje hosty też będą się dobrze czuły w tej piwnicy….zobaczymy wiosną czy eksperyment się udał.
____________________
Nikita -Szmaragdowy Zakątek / Wizytówka / Wizytówka-portrety host
Nikita 18:45, 28 lis 2017


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5919
Pszczelarnia napisał(a)
Ile lat ma ten cis Wojtuś? Dobrze trafił.

Na pewno coś wymyślisz.

Ponoć ciemności piwniczne są inne od ciemności na świeżym powietrzu. Ciekawa jestem eksperymentu pt.: hosty. W przyszłym roku chcę sobie stworzyć doniczkowe hostowisko również. Z takich najciekawszych, jakie mam.

„Wojtek” kupiony był 4 lata temu jako 60 cm krzaczek. Rośnie ładnie, bezproblemowo i dość szybko jak na cisa. Na zdjęciu z 2013 roku, razem z mniejszym (mniejszym, ale wcale nie młodszym) bratem „Dawidem”.


Ewa, rozmnażaj i dziel hosty, przesadzaj do doniczek i ciesz się ich pięknem. Cudnych host nigdy dość!!! Zestawione odpowiednio potrafią tworzyć urocze kompozycje. Szkoda, że mieszkamy tak daleko od siebie, podrzuciłabym ci kilka moich odmian. Ale jakbyś była przejazdem w mojej okolicy to oczywiście zapraszam, moja furtka jest dla ciebie zawsze otworzona. Wybierzesz sobie, które z moich host ucieszyłyby twoje oko i zaraz coś szybciutko ukopiemy.
____________________
Nikita -Szmaragdowy Zakątek / Wizytówka / Wizytówka-portrety host
sylwia_slomc... 11:15, 29 lis 2017


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 85990
Cudna ta pink anabell i faktycznie efekt po nawożeniu ogromny.
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
Kojak 22:52, 01 gru 2017


Dołączył: 19 lis 2017
Posty: 364
Magda jak zawsze wszystkich zaskakujesz swoją energią i łatwym piórem w opisywaniu nawet prozaicznych rzeczy i zdarzeń. To dar.... Anabelka cudowna.
____________________
TomekSosnowe zacisze
Monka 10:00, 07 gru 2017


Dołączył: 11 kwi 2016
Posty: 1466
Madzia jak impreza? I oko
____________________
Monika ogród i co dalej
Kasya 11:49, 07 gru 2017


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 43928
Nikita napisał(a)
Margarete – mój „Wojtuś” ma jeszcze brata „Dawida”. Obydwaj to smukłe przystojniaki, „Wojtuś” w zielonym a „Dawid” zielono-żółtym garniturku.

Kokesz – Reniu, myślę, że warto spróbować. Ja testowałam ten nawóz w tym roku na hortensjach i jestem zachwycona efektem. Zaraz ci pokażę.
To zdjęcie z 2014 i ta sama PINK ANABELLE w 2015 roku.


Jak widać krzaczek jeszcze mały, jakby troszkę zabiedzony a i wybarwienie doopy nie urywa. Z ubiegłego roku fotek niestety nie znalazłam w przepastnych czeluściach mojego komputera, natomiast w 2017, po zastosowaniu w/w nawozu moja hortensja wyglądała już znacznie lepiej …( i żeby nie było – zdjęcia bez retuszu)




kurcze...chyba bym chciala taka pink anabelle..bo jakos jeszcze nie mam
____________________
pozdrawiam i zapraszam do ogladania moich zmagań z naturą Sezon 2020-2023 / Sezon 2016-2018 / Sezon 2014-2015
Nikita 00:27, 10 gru 2017


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5919
Sylwia_slomc… - też byłam ogromnie zaskoczona efektem. Świetny nawóz. Anabellka pięknie wyglądała w tym roku.

Kojak – Tomku, Anabellka naprawdę jest cudna – polecam

Monka – imprezka suuuuper udana, bawiliśmy się prawie do rana. Kolejna już za rok !!!
Z okiem już porządku – do całkowitego wykwitu jęczmienia nie popuściłam przecierając oko złotą obrączką (nie wiem na czym to polega, ale złoto naprawdę działa). Na imprezie dowiedziałam się, że podobno też pomaga ciepłe ugotowane jajko w skorupce, które należy zawinąć w gazę i położyć na oku – nie wiem jak skuteczne jest jajko…nie zdążyłam zastosować, bo irytujący jęczmień na szczęście zniknął.

Kasya – Kasiu kupuj szybciutko. Pink Anabelle jest super…i nie trzeba czekać do jesieni, żeby się zaróżowiła.
____________________
Nikita -Szmaragdowy Zakątek / Wizytówka / Wizytówka-portrety host
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies