A to nie, nie chce trzcinnika. Nawet dziś oglądałam miskanty, czy tez rdzewieja, bo mam rdze na klosownicy. Chce tam coś w rodzaju żywopłotu. Molinia szczelnie zasłoni jedynie dół. Chyba skończy się na grackach. Mam z czego dzielic. Tylko łyso długo i to wiązanie i ścinanie .
Udało się je w tym roku opanować, sama jestem bardzo zaskoczona.
Myślałam też o bluszczu, nawet mocze w słoiku i czekam na korzenie, ale chcę tam coś wysokiego,żeby się choć trochę odgrodzic. Płot nie mój, muszę więc uważać co sądzę, żeby nie zniszczyć.
Renia, myślałam o kulce, bo dużo lepiej by wyglądała w tym miejscu i jakoś bliższa mojej wizji. Tylko czy ta góra ładnie czarowanie i kiedy? Muszę u Ciebie wytropić tę kulę ☺.
Cześć Jagoda,
nie wiem czy się już kiedyś nie witałam, ale znam Twój ogród i bardzo lubię
ja mam takie samo ogrodzenie i misternie przeplatam poziomo bluszcz. Mało miejsca zajmuje, a jest niezawodny. W zimie też osłania. Utworzy po jakimś czasie szczelną ścianę.
Pręty się nie wyginają, a niektóre pędy mają już z 5-6 lat, więc nie powinno być problemu ze zniszczeniami.
Jagoda Przepraszam że dopiero teraz ale nieczasowa jestem ostatnio.
Moja kulka zrobiona z lichego stożka wygląda na razie tak... Bałam się tego cięcia z góry bo gałązka była już dość gruba... I właściwie teraz góra już fajnie się zarasta... Czekam tylko na zagęszczenie się dołu