Ok, skoro to pytanie już padło....
Słynna 86, korek do świateł, samochody wolno przede mną ruszają, w lusterku wstecznym widzę, że za mnie wjeżdża na siłę samochód, na styk, prawie na tylny zderzak, samochody przede mną hamują, ja też hamuję, ale pani starym truposzem już nie... Cyk, wali w mój zderzak.
Mam dość! W przeciągu trochę ponad miesiąca dwie prawie takie same sytuacje! Ja normalnie jeżdzę, staram się myśleć i przewidywać skutki swoich manewrów, nie stwarzać zagrożenia dla innych kierowców. Skąd ten pech??? Samochód z wierzchu wygląda na cały, w tamtym, sprawcy, stłuczony reflektor.
____________________
Jagoda -
Moja „przyziemna” pasja