Dziś wieje niemożliwie.
Zajrzałam przy okazji krótkiego obchodu włości do mojej prywatnej szkółki. Specjalizuję się dzięki naszej przemiłej Asicy w rozmnażaniu hortensji. Aśka, staram się bardzo, żeby patyczki miały u mnie dobre warunki do ukorzeniania. Tak wyglądają na dzień dzisiejszy.
Nie miałam niestety wystarczającej ilości doniczek, aby zrobić gotowe sadzonki, więc jeśli wszystko dobrze pójdzie i się przyjmą, będę musiała poprzesadzać.
A jak już sadziłam hortki, to pomyślałam, że spróbuję sił z lawendą. Mam 6 takich zestawów po 8 mini doniczek.