Anda dobrze rozpoznała - to mączniak, tylko nie fałszywy, a rzekomy. W tym stadium może pomóc jedynie Mildex lub Acrobat. Zarodnikowanie ogromne. Zwalczanie zacznij od wiosny, w drugiej połowie sezonu on tylko się rozsiewa dlatego jest dobrze widoczny.
Czy macie jakiś sprawdzony preparat na plamistość róży- ja walcze od dłuższego czasu i nie moge sie tego cholerstwa pozbyć. Próbowałam Saprolem i Róża2w1 tej samej firmy-efekt marny.Co prawda odrastały zdrowe liście,które po czasie zaatakowała plamistość.
Nie piszesz, ani co to za roza, jak nawozona i podlewana, ani w jakim miejscu rosnie. Jesli roza jest podatna na plamistosc, byc moze zle nawozona albo podlewana i jesli rosnie w miejscu nieodpowiednim, to zadne fungicydy nie pomoga.
Rośnie od południowej strony,nawozona jest nawozem do róż Magiczna siła co ok 3 tyg. Podlewana regularnie i zraszacze też ją podlewają. Odmiana to Capri posadzona w ziemi a druga która zaczyna chorować to Gospel posadzona w donicy. Po drugiej stronie mam Aquarell i jeszcze jedną,której nazwy nie pamiętam i są ok. Jedna rośnie w gruncie a druga w ziemi.
OK, poczytałam o nawozie i sorry, ale odradzam. NPK 27+15+12 wg mnie o wiele za dużo wszystkiego, zwlaszcza azotu i na dodatek nawozisz ją tym co trzy tygodnie. Róże są przenawożone i dlatego podatne na choroby.
Zraszacze nie powinny zraszać róż. Róże podlewamy od dołu, staramy się nie moczyć liści. Grzyby uwielbiają wilgoć, a na mokrych liściach mają dużo czasu do ataku.
Moje róże w ziemi nawożę sypkim nawozem organicznym do róż firmy Oscorna. Nawożę je dwa razy, raz w marcu/kwietniu, drugi raz końcem czerwca. Stosunek NPK w tym nawozie to NPK 6.0 - 9.0 - 0.5 Poza tym dostają wiosną (marzec) kompost wraz z wiórkami kostnymi.
Róże w donicach nawożę również organicznie, ale płynnym nawozem Vitanal tak raz do dwóch w miesiącu. Teraz już przestałam, bo jest jesień i róże przechodzą w stan spoczynku.
Nie wiem, jaki nawóz Ci doradzić, bo niestety nie znam polskiego rynku.
Capri jest dość odporna, więc jeśli zmienisz sposób nawożenia i podlewania to w przyszłym roku powinna być zdrowsza. Gospel w tym roku dostała w kość. Te temperatury to nie dla niej. U nas w szkółce w tym roku wyjątkowo mocno chorowała, normalnie jest zdrowa.
Dziekuję za rady! Wobec tego od przyszłego roku zmieniam nawóz i częstotliwość stosowania. Czy teraz zastosować jeszcze coś na plamistość czy juz odpuścić? Pozdrawiam
Czy jak moje roze są lekko posypane kora przekompostowana oobjętny odczyn to może być ? Czytałam ze roze nie mogą być posypane zwykła kora ....ale się zastanawiam czy przekompostowana to dobry pomysl .
Używałam Substral magiczna siła to polecasz czy nie bardzo ?. Zapisałam co stosujesz nie znam tego produktu musze poszukać.
Wiórki kostne to wiórki rogowe, tylko akurat polska nazwa wyleciała mi z głowy Wiem, że w PL też są.
Tego nawozu tak naprawdę nie znam, ale przeczytałam sobie ulotkę i zalecenia producenta, i na podstawie tego stwierdziłam, że ja bym nie kupiła i nie stosowała
Odpuść, pewnie i tak by już nic nie dało. Pisałaś, że wszelkie pryskania nie pomagały, więc raczej nie warto tego robić ponownie. Róże i tak niedługo zgubią liście.