W zeszlym roku byla walka z przedziorkiem.
Byc moze faktycznie cos zle z nia robie. Roze sa w 2 skrzyniach,na wierzchu ziemia zasypana przekompostowana kora, aby ztrzymywac wilgoc. Podlewam je obecnie raz w tygodniu 2L wody z nawozem na kazda skrzynie. Roze stoja w kierunku polnocny- zachod, wiec najwiecej slonca po poludniu.
Od wrzesnia do kwietnia byly nawozone 1x w miesiacu, w kwietniu 2x, a od maja do teraz, co tydzien zgodnie z instrukcja. Ja jestem otwarty na wszelkie sugestie zmian, bo szkoda mi roslin.
Na prawdę super donice i kratka. Elegancko. Ale roślin szkoda. Mam tą różę w gruncie od roku, jest zdrowa. Czy dobrze zrozumiałam, że róże były nawożone w zimie? I teraz co tydzień. Dla mnie za dużo tego. Ale lepsi znawcy są ode mnie. Może Ewa odpowie.
A po co nawoziłeś róże zimą? One mają wtedy "spać", a nie rosnąć.
Czy to zdjęcie, które pokazałeś to aktualna fotka i róża jest aktualnie tej wielkości? Bardzo ładna kratka i donica I róże też ładne sobie wybrałeś
Również przypuszczam, że to wyniki przenawożenia. Róża to nie petunia, nie kwitnie aż tak często. Podlewanie nawozem tylko co 2 albo 3 tygodnie. Moje róże w donicach podlewam nawozem czasem nawet rzadziej.
Jakiego nawozu używasz? Rozumiem, że instrukcja napisana na tym nawozie, tak?
Tak, fotki robione dziś rano, po 1 roku róże były ścięte do zera i przesadzone w większe donice, gdzie właśnie mija im 2 rok Róże wypuszczają cały czas nowe pędy i są już też pąki kwiatowe. Nawóz: agrecol żel mineralny i instrukcja z opakowani. W takim razie nawożenie zmienię na 1-2x w miesiącu i zobaczymy. Najbardziej mnie właśnie martwią usychające liście, zwłaszcza, te które zaczynają brązowieć.
Najlepiej byłoby, gdybyś wymienił choć częściowo ziemię w donicy i co najmniej na miesiąc zaprzestał nawożenia całkowicie. Podlewanie najlepiej deszczówką. Nawóz jest dobry, stosunek NPK jest w porządku, ale ziemia jest teraz przesolona. To przecieś nawóz mineralny. Tam naprawdę jest napisane, żeby nawozić roślinę zimą czy tylko w okresie wegetacyjnym?
Róża jest osłabiona. To tak, jakbyś dziecku podawał do jedzenia tylko burgery z McD. Po takiej diecie każdy by się pochorował
Jest tylko w okresie wegetacyjnym, mój głupi pomysł z podlaniem jej zimą. W takim razie odstawiam nawożenie na miesiąc i zobaczymy, co się stanie. Niestety z deszczówką nie mam jak zbierać Częstotliwość i ilość podlewania jest ok na obecne temperatury? 2L na tydzień + to co napada deszczowo (w 90% pada tylko do 1 skrzynki, druga jest zasłonięta dachem). W upalne tygodnie podlewałem 2x w tygodniu. Skrzynia jest z drenażem i podsypką z keramzytu, więc nie ma możliwości przelania.
Moje donice po prostu sprawdzam palcem. Jeśli na głębokości 5-10 cm jest sucho, to podlewam obficie. Moje donice mają zrobiony odpływ, żeby woda w nich nie stała, bo tego róże też nie lubią
Nie możesz wymienić chociażby wierzchniej warstwy ziemi? Najlepiej użyć do tego ziemi beztorfowej.