Wilcza, to oczywiscie jest niewykonalne w tak duzym ogrodzie, ale wiem ze ludzie tak robia, robilam i ja i kilka chrzaszczy tak zalatwilam.( a dla mnie kazdy chrzaszcz to w krotkim czasie rowna sie 1000 jajeczek...) Moja znajoma uzywala malych doniczek po sadzonkach, wyklejala je tasma, wrzucala tam swieze papu i ustawiala te pulapki miedzy roslinami . Smialysmy sie ze kazdy sposob dobry i rzeczywiscie, na drugi dzien byly w doniczkach przylepione paskudy. Czytalam tez o ulozeniu deseczek w roslinach, oj, roznie ludzie z nimi walcza
Jak wyglądają jaja opuchlaka nie wiem.. bo nie widziałam..
ale wkleję jak wyglądają jaja ślimaka.. też trzeba to tępić bo nie mniejszy szkodnik niż opuchlak, a może i większy bo zżera wszytko i mnoży się w nie mniejszym tempie ..
Tu dla porównania wielkości kuleczka nawozowa
A tak wyglądają w ziemi po rozgarnięciu. każde jajko mniejsze od milimetra..
Gdzies poleial moj poprzedni post, napisze wiec jeszcze raz
Tak, po rozmowie z koleopterologiem i emtologiem, potwierdzam to. Bez dobrego sprzetu, nie mamy mozliwosci zeby dojrzec jaja opuchlaka, ktore w przeciwienstwie do jaj slimaka praktycznie nie rosna. Z takich prawie milimetrowych jajeczek wkluwaja sie larwy.
Kasia, czy owi specjaliści dysponują zdjęciami jaj opuchlaków?
No i co to oznacza, że "praktycznie nie rosną". Rosną?
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Pszczelarnia, moge Cie uspokoic, to co pokazalas na fotkach to napewno nie jest larwa opuchlaka.Larwy opuchlaka np nie maja nog. Bardziej mi to wyglada na larwe chrzaszcza majowego, lub bardzo mloda larwe ognicy niszczylistke. Mysle jednak ze to larwa chrzaszcza majowego, rowniez szkodnika ktory potrafi mocno dokuczyc naszym ogrodom.
Tesiu, tak,mam linka z tymi jajami ktore dostalam od Uniwersytetu (dzial badan ), musze tylko poszukac. Ostatnio mialam awarie sprzetu, potrzebuje troche czasu, ale moze znajde.
Jajo nie rosnie,( w trakcie rozwoju larwy ona moze go troche ,,rozepchac, ale nieznacznie) samica sklada je w wielkosci od 0,7 mm do 1 mm,w nim rozwija sie larwa ktora swoja brazowa glowka tak jakby ,,farbuje´´ je pod koniec swojego rozwoju na lekki braz. Nastepne stadium to poczwarka i dorosly osobnik chrzaszcza, ktory bedac jeszcze pod ziemia ma rowniez inny (jasniejszy) kolor. Ciemnieje do znanego nam koloru dopiero po wydostaniu sie na powierzchnie.
Takie informacje zebralam, ale ... moze ktos ma jeszcze inne, warto poczytac
I tak teraz logicznie myslac, to ktore jajo tak ,,strasznie´´ urosnie po zlozeniu przez samice? Przeciez to juz jest forma uksztaltowana, skorupka tylko w szybkim czasie twardnieje zabezpieczajac w ten sposob ,,dziecko´´ Mysle ze moze tu wystepowac niewielka roznica w rozwoju np bezkregowcow. Moze sie myle, nie wiem, moje informacje w tym kierunku sa jeszcze znikome, chyba poswiece kilka zimowych wieczorow na te tematy lub...znowu napadne na koleopterologa i upewnie sie w temacie,, jak duze rosnie jajo´´