Gosia - sezon spotkaniowy dopiero się zaczyna, wszystko przed Tobą



Najbardziej człowiek jest zestresowany przed pierwszym, a potem to już jak w rodzinie. A może lepiej?
My pierwszy raz pojechaliśmy na Gardenię, tak mniej zobowiazująco, a potem do Bogdzi. tam poznaliśmy wiele osób.
A na dodatek odnaleźliśmy swoje "Bratnie Dusze" (Kindzia i Jej Mężuś)



Od nich już niedaleko do Małgoni z Ciociogrodu itp, itp, itp...



Jutro właśnie do Nich wszystkich jedziemy.
Weź odwagę w swoje ręce i ruszaj.
Nasze okolice tez sa fajne- zapraszamy.