Dotarłam w końcu do ciebie dysponując normalną klawiaturą na laptopie (wcześniej jedynie komórka, która pisze jak sama chce ). Cieszę się że mogłam ciebie i twoją rodzinę poznać "na żywo". Super się z wami rozmawiało. Ogród macie przepiękny, aktualnie w moich ulubionych tonacjach, oglądam jeszcze raz na dużym ekranie zdjęcia ze spotkania.
W kwestii sadźca dopisuję - jednego mam w delikatnym półcieniu i daje sobie świetnie radę, drugi na pełnym słońcu mdleje bardzo. Do tego stopnia że schną mu listki. W przyszłym roku obowiązkowo dodatkowa pętelka podlewania liniowego dla niego samego bo padnie całkiem.