Ogród ma spory bo około 30 arów. Taki mieli teściowie i taki nam podarowali. Więc nie ma wyjścia i trzeba się z tym mierzyć.
Ciemierniki dziękują za miłe słowa.
Warzywnik faktycznie spory ale i tak jak chcę dużo różnorodności posiać i posadzić to wydaje się nie taki duży. Na pewno pracy w nim bardzo dużo.
Izo pozdrawiam gorąco
To faktycznie jakies słabe donice/
Uwierz mi, jakby na zewnątrz została, niezły pogrom byś zobaczyła pewnie, że swoje warzywa fajne, ja jeszcze kiedyś sobie zrobię warzywnik, po kolei wszystko, bom wolniejsza.
Irenko to chyba rozumiesz jak mówię że nie sposób obrobić na 100 % tak dużego ogrodu. Ogrodnik na pełny etat miałby coś stale do roboty. Ale nie narzekam- jakoś muszę sobie dawać radę. Mój M dużo pomaga. Wszelkie prace cięższe to On wykonuje.
Irenko widocznie nie czujesz jeszcze potrzeby posiadania warzywnika. Wszystko w swoim czasie. Mnie się jakoś zachciało w tym roku wcześniej posiać a czas pokaże czy będę w stanie zająć się warzywnikiem tak jak miałam w planach. Buziaki