Rytm ogrodowiskowy ... To chyba jest nowe pojęcie , choć wszyscy tu obecni zdaje się dobrze je znają

Prawda jest taka ,że czasu mi brak notorycznie szcezgólnie na to by zgladać do ulubionych Ogrodniczek / ków codziennie ... Echhhhh... Noo ale jeść teź trzeba czasem a i domek odgruzować

Ściskam

Kaczuchy naprawdę były bossskie

Moje matrony podobnie jak Twoje - paskudne .... Te same małe kropeczki , o których piszesz.. Zaraz polecę do Ciebie zobaczyć do jakiego wniosku doszłaś.. Szukałam w necie i jedyne co udało m się ustalić , to że to sa najprawdopodobniej plamy z podlewania od góry na słońcu , bo matrony podobno bardzo tego nie lubią.. Mam nadzieję ,że Twoje wnioski są podobne

Buziaki

Elu u mnie czasu brakuje dosłownie na wszystko....kiedyś trzy razy więcej bym zrobiła w tym czasie, a zwłaszcza, że w pracy mniej godzin mam....a i tak dłużej siedzę, bo roboty jakoś dziwnie więcej się zrobiło, a po powrocie do domu to padam zmarnowana jakby mnie ktoś "zjadł i wypluł"....o odgruzowaniu myślę dopiero przy weekendzie i z pomocą M....buziaki ciepluchne....( u mnie jeszcze ciut zimno)

Paskudnych Matron w końcu nie wkleiłam... ale prawdopodobnie mamy to samo... Nie zdążyłam jeszcze nawet się zastanawiać co to jest (choć tak mi przemknęło że to z wody) - kolejne liściorki wyglądają spoko - poczekam popatrzę... mam nadzieję, że te brzydale juz się nie rozprzestrzenią Buziaczku Eluś

Ja się piszę na gościnne malowanie, ale chyba Ela nie będzie chciała tyle czekać

"Podkłady" bendom wyglądały fajowsko nawet lepiej niż u Kapiasów...

O mamuniu jakie wyróżnienie mojego skalniaka, teraz nawet nie śmiem go tknąć... no może postaram się ulepszyć Zdecydowanie należą się za to dwie niespodzianki

będzie pięknie
Kiedy "podkłady" będą na swoim miejscu?

No ba, kapiasowskie sie bedom umyć musiały