Za komplimenta dla Loli dziękuję laczki spisały się całkiem nieżle , biorąc pod uwagę ,że są przybite do stóp coby nie zjechały zresztą Lola specjalnie nie protestowała jak przyszywalam
Nawet nie wiecie jak ja się cieszę ,że Wam sie moja robota podoba zabawy przy takiej Loli jest co niemiara , ale ile potem satysfakcji....
Aniu mnie również było z Tobą baaardzo miło cieszę się ,źe znalazłyśmy tyle wspólnych tematów i że jeszcze wiele razy będziemy miały je okazję powałkować ściskam Cię mocno
Jaaaaa, chyba prędzej o 26
Ps. Właśnie czytam o urynoterapii , ale chyba tego noe dam rady zastosować
Ps2 . To chyba to zarąbiste towarzystwo Ogrodowiskowe tak mnie odmładza
Nie zmienię Gośku tak myślałam ,żeby zrobić kolaż dwóch zdjęć , ale to by chyba było zdecydowańie zbyt małe..a do awatarku z Zuzą jestem bardzo przywiązana , wszak noe zmieniłam go od samego początku i niech tak zostanie
Ja też miłośniczką bananów jestem , więc problemów ze skórką nie będzie , natomiast z pokrzywą.... i owszem pod róże też wsadziłam skórkę, jakoś mi sie udało włożyć ją pod korzenie , bo jest w donicy...Alina K tak radziła i ja teraz obserwuję tą róźę..póki co ..pąków ma całe mnóstwo a potem doczytałam o tych pomidorach, wiec powtórzę operację
Dużo się dzieje , mówisz ??? Bardzo byłam zdołowana po tej śmierci Dziadka..zreszta..nadal jestem ..nie dochodzi do mnie ,ze Go już ze mną nie ma..musiałam jechać się trochę odmóżdżyć , bo bałam się ,źe zeświruję ..tak więc miałam jeden dzień niemyślenia...
Lola mówisz na awatar..hmmmm teraz mam jeszcze specjalne zamowienie urodzinowe, ale potem.....kto tam wie ??
Ja też łapię opuchlaki ..ale liczę na długofalowy efekt pisali z Indii ,źe proszą o raport , co i jak może bedzie okazja ,żeby podtrzymać kontakt z nimi i ewentualnie zrobić powtórkę z rozrywki opuchlaczkom ?? zobaczymy zresztą jak bedzie przyszłą wiosną ...
Ściskam mooocno Ewciu
Małgoś ja kompletnie nie miałam pojęcia , kto będzie u Bogdzi stąd bardzo się cieszyłam , kiedy okazało sie ,źe jesteś Ty i Kasya.. Bo Was znałam wątkowo najbardziej i bardzo miło było się dowiedzieć , kto się ukrywa po tą cudną margaretką
Zapraszam Cię jak zwykle do mojego uchachanego wątku , bo mi tu potrzeba uchachanych gości , jak rybie wody i ma wielką nadzieję ,że jeszcze nie raz się spotkamy
Buziole
Kasiu mam nadzieję ,że się nie zawiodłaś..chciałam pisać o wystawie już wcześniej ,ale na stronie parku były dwie sprzeczne daty wystawy..jedna majowa , druga czerwcowa..bajzel tam mają nieludzki przekonalam się już wielokrotnie ....
I nawet banerów reklamowych nie było , a przecież ja dziennie przejeżdżam koło parku w drodze do pracy....
Buziole