Aleś mi cena za rh zapodała...ale znalazłam "polską", czekam na zdjęcie roślinki, może przyślą, wtedy kto wie? Nie chcesz mojego CW? Jeszcze nie jest bardzo duży...
Noooo fieszz ,że tak powiem ...lepiej cuś niż nic
Ale super źe udało Ci się znależć polską cenę , to przynajmniej kieszeń nie będzie tak piszczeć z rozpaczy ... Trzymam kciuki ,źeby wszytsko było z wysyłką i roślinką okej bo edelweiss piękny jest
I wybacz ,źe Twego cunninghamsa nie przyjmę ..ale mam już jednego od pola ,a od ulicy ..na to miejsce kupiłam własnie dwa rodki..szkoda ,źe ta sprawa nie wyszła wcześniej to bym chętnie bym się Twoim zaopiekowała
Ewciu ja na przykład cały czas byłam przekonana ,źe nornica to coś podobnego do łasicy czy tam Kreta...tymczasem jak ją sobie wyguglalam , to się okazało ,że to pierona podobny do myszy..i karczownik to podobny
drań w każdym razie gryzoń i żre co popadnie
Lalę kcesz ??? to musisz chwilkę poczekać aż skończę dla Anity urodzinową noo i napisać jaka ma byc..kolory , czy tam akcesoria ...na przykład ..lalka ogrodniczka , czy tam kucharka..czy na przykład anioł ???? I czy siedząca czy wisząca ??
Isiu z opuchlakami to u naszej koleżanki Ani z ogrodoterapii był tak : przez cały czas ńie mała opuchlaków ,aż do momentu ,kiedy ja przyjechałam Anka się śmiała ,źe już żałuje ,źe mnie zaprosiła , bo przed moim przyjazdem opuchlaków nie miała ,a po moim wyjeżdzie ..już ma a prawda jest taka ,źe ja już mam niestety takie wprawne oko ,źe raz dwa dojrzałam charakterystyczne dziury wygryzane przez opuchlaki , których Ania nie zidentyfikowała , albo po prostu ńie zauważyła , albo zwaliła je na ślimaki ....tak wiec nie zapraszaj mńie lepiej
A ogrody stare , utrzymywane w równowadze ekologicznej i nie zalewane masą nowych roślin z nieznanych , albo belejakich żródeł dobrze radzą sobie same, na przykład przy pomocy ptaków oraz chrząszczy drapieżnych ..czy wiedziałaś ,że na przykład kos potrafi usłyszeć dżdżownicę ???? Więc liczę na to ,źe opuchlaka tez zreszta ja widzę , jak moj kos grzebie mi w rabatach..na początku sie piekliłam że mi bajzel robi , a teraz już wiem ,źe nie powinnam
Ewciu ja Ci też serdecznie życzę ,źebyś się z nimi poznawać nie musiała..tak se myślę ,źe to " robota " kompostownika , no bo figa rośnie tuż obok niego..i tak myślę....hmmmm
Ps. A jak tam te Twoje czarne skarbeczki ??? Wybijają je grzyby , czy nie ???? Ja podlałam cała część od strony ogrodu i od tego czasu non stop leje mam nadzieję ,źe grzybom w to graj a opuchlaczkom juz mniej
Ps 2 wiesz ,że na spotkaniu u Bogdzi ktoś strzelił świetne hasło że ja ma dwa przedogródki jeden z przodu a drugi z tylu bossskie
Ażż Kasiuuuu mnie już przy tych gimnazjalistach nie raz uszy " zwiędły " to i Twoje przekleństwa jakoś bym zniosła a czemuż to karczownik atakuje co dwa lata ??? W rok nieparzysty lezie obżerać u sąsiada ???
Aaaa z Marcysią to takie klocki ......Córka stwierdziła ,źe bedzie tak długo,próbowała aż się urodzi Dzieciecie podobne do Waszej Rodzinki ?? bo jak tak ,to dobrze ,że w miarę szybko to " trafiło " dla porównania i odrobinki śmiechu ,to Ci napiszę ,źe moj kolega z klasy z podstawówki to miał już 7 braci i tylko braci ,a tatuś się uparł ,źe chce mieć dziewczynkę
Buziole ,ściskam moocno mam nadzieje ,źe Wnuczki wycałowane za wszytskie czasy a Babcia zrelaksowana