Chciałam Wam pokazać stadia koloru rododendrona Simona

wiem ,że nie jest tak spektakularny jak Percy Wiseman , ale te jego zmiany kolorystyczne nieustannie wpędzają mnie w zachwyt

Na początku jest tak
Potem jest tak
A teraz jest tak

można dojrzeć datę i pierwsze zdjęcie jest zrobione 30 kwietnia


tak więc cieszył mnie prawie miesiąc
A teraz z innej beczki ...jeszcze w sobotę u Bogdzi chwaliłam się innej ogrodniczce ,że ja to mam w sumie szczęście , bo oprócz łysych ślizgaczy i opuchlaków to nie mam w ogrodzie innych zwierzątek

A tak wczoraj sobie siedzę i patrzę na ta moją figę..myslę sobie....noo dobra , ona zawsze póżno startuje , ale czemu teraz prawie na wszytskich gałęziach nie ma ani jednego liścia ????? A za moment patrzę..cała roślina się mooocno telepie....rozglądam się...wiatr , czy ki czort ????? Niccc , a ona trzęsie sie dalej... No i podchodzimy z eMusiem....i wyciągamy prawie całą roślinę z ziemi , praktyczne bez korzenia

co to mogło zrobic ??? Kret chyba nie , bo kopców nie ma, ale nornica czy karczownik ???? Może ktoś zaprawiony w bojach coś podopowie ???? Zwróćcie uwagę na ogryziony pień , już w części nadziemnej..i jak to mówią : nie chwal człeku dnia przed zachodem słońca
____________________
Ela- ogród pod lasem w sercu aglomeracji
CFS 2014 /
cz.I /
Ogród w sk.mikro cz.II
a obecnie
Mikro ogród-pączkowanie