Co Stenka robi u Gierczusi ? No nic ... To Gierczusia ... Macham , nie poznałam pięknej pani ...sorki
A ten wyżarty korzeń to może nornica , choć ja się nie znam
Kindziu i dlatego się cieszę ,że moja róza chociaż w donicy tu jej nie dorwą ale figi mi szkoda .ajjjjjjj
Buziole gorące
Ps.Wnusię Twoją dziś podziwiałam
Beatko ja bym chętnie gada zamordowała ... Figa ma jakieś dwie gałęzie z listkami jeszcze , ale boję się ,źe zeżre ją do końca..może chcesz ją przygarnąć , bo pamiętam ,ze Ci się podobała a teraz jest kompaktowa jeśli nie będziesz miała miejsca to zrozumię oczywiście i może ją wywiozę do ogrodu botanicznego....jak jeszcze bedzie co
Kasiu - Pszczółko... Bogdzia od zawsze bierze od Ciepłuchy rododendrony i prawie wcale problemu z opuchlaczkami nie ma...moje też wyglądają całkiem , całkiem ...to naprawdę fachowiec od rododendronów..myśle ,że możesz mu zaufać jego rośliny sprzedaje też multifiori
Syla ze niby ja taka do Stenki podobna ????! Seerioooo ??? Normalnie szok... Włosy kcem zapuścić , Pon Bóczek mi rozum chyba odebroł i ja wyglądam jak pudel a Wy se tu podśmiechujki urządzacie
Pewnie, że szkoda...znam ten ból Co drugi rok wiosną klnę jak szewc...dobrze, że nie słyszysz...ale cieszę się, że nie co roku Przynajmniej na razie...
Marcysia do naszej rodziny podobna, wreszcie, za drugim razem się udało Jutro ją wycałuję znowu, Kubusia też
Kurcze, przed odkryciem ogrodowiska nie znałam bardzo wielu roślin i odmian ale też nie znałam takich paskudztw jak opuchlaki czy karczownik... Nowe rośliny odkryte tutaj stopniowo pojawiają się w moim ogrodzie, drżę na myśl, że prędzej czy później i te dziady też się pewnie pojawią ... :/