Halinko witaj u mnie Ty chyba po raz pierwszy
Bardzo dziękuję za chęć pomocy buksom, zaraz zrobię fotki i wrzucę , choć chwalić się raczej ńie ma czym
A szmatki na lale chętnie przyjmę, moźe się wybierasz na 5 lecie Ogrodowiska do Szmitów ??? Bo by była okazja....nie chcę Ci robić kłopotu.... Dla lal wskazane materiały raczej cienkie , w drobne wzory i najlepiej jak się dziko nie strzępią ..nie gniewaj się ,że tak kaspruję
Buziole
Ten jest pierwszy..ma dużo młodych przyrostów, ale żółknie od środka...
A to drugi problemowy ten ma trochę tylko żółtych liści od środka ale za to od góry w obszarze cięcia ma brzydkie liście..a dezynfekowałam nożyce ,źeby nie było...
Pszczółko nooo to za te bycie na bieżąco masz normalnie medal bo ja czasem nie ogarniam
Lolę można wyposażyć w kożuch i skarpety na możliwość ewentualnego ochłodzenia , coby nie przemarzła tak więc myśl
A co do Giardiny.....gdybyśmy ffszytskie to samo miały , to nudno by było kocham tą naszą różnorodność i te nasze narózniejsze gusta to jest cudne tak wiec ciesz się Mary Rose
Ściskam mooocno
Ja tam nadal trzymam kciuki Asiu i czekam na TEN meldunek
Moźe jak się już uporasz z tym wszytskim to rzeczywiście na moim tarasie posiedzisz .. Wakacje w sumie już blisko ....kubek po Tobie umyje , niech stracę ale talerzyk umylłaś sama ???
Cieszę się ,źe Lole się podobają buuuziakiiii
Nooo ładanieeee nawet tańce były??? to ja słaba przy Tobie jestem ale też usiłuję nadrobić braki we śnie i marńie mi to idzie
15 robali co noc ???? Bóżeszzzz, toż Ty ich tam masz caaałą armię ... Szukaj zainfekowanej rośliny..gdzieś musi byc to główne siedlisko..jakiś rodek czy tujka....bo wiesz..jeden opuchlak to 1000 larw.....
Srebrne jarzmianki...achhhhh..juz ktoś o nich pisał...brzmi super muszę sobie je pooglądać choć już nawet na upychanie miejsca brak kategorycznie brak
Ja też miałam nalot z pylących drzew , ale oprócz tego mam jeszcze coś innego..zobacz...na bank mi tego pyłek " nie wyżarł "
A teraz parę pocztówek z mikro ogrodu
Z większej niź zwykle perspektywy.....
Giardina w zestawieniu ze stipą i czyśćcem od Ewki od hortensji oraz giardina w pełnej krasie
Burza kwiatów wiciokrzewu w ubiegłym roku nie pryskałam promanalem i cały rok mi chorował..w tym sezonie już tego nie zaniedbałam i efekty widać kwiaty są jak małe dzieła sztuki..piękne, misterne....
Nooooo i moj pierwszy w życiu pomidor
Następne widoczki będą z gór o ile bedzie co fotografować , bo nie bedzie ciągle lało buziaki