Masz już rabat na Giardinę?, bo wiesz...jak w końcu miejsce na nią znajdę, to bym się podpięła
Już jest cudna u Ciebie....kule chyba muszę powolutku, kroczek po kroczku przejść się u siebie i poszukać jednak miejsca...pokaż ją obowiązkowo jak się w pełni kwiat rozwinie!
Ja mam na tarasie dwie takie skrzynie, w jednej pierdolnik czyli konewki, nawozy, rękawice i inne dobra a w drugiej poduszki, które są wyciągane tylko na czas siedzenia bo inaczej moje sierściuchy by je zaanektowały na swoje potrzeby. Skrzynie są najtańsze, plastikowe ale odporne na wszystko. Jakby co to nawet można na nich usiąść bo mają "wyporność" do 200 kg. To ostatnie nie zostało potwierdzone doświadczalnie, ponieważ mój eMuś z kuzynem którzy chcieli to przetestować zostali przegonieni miotłą.
Eluś super że wzięłaś jednak ten dywanik- on bardziej u Ciebie pasuje. Lotosik mnie zadziwia- taki szybciutki jakby na jakiś dopalaczach. Zapytaj się go co bierze bo ja też to chcę. Ja bym się bała tego Wielkiego Brata jak on wie nawet jaki Ty dywanik kupiłaś- strach się bać. Buziaki PS: Z przyjemnością posiedziała bym na tym Twoim tarasiku ale ciutkę za daleko jest
Asiuu dzięki ciekawe co powiesz na widok na żywo wiesz..w porównaniu z fotkami
Tojeść jest nie do zdarcia u mnie już muszę z nia walczyć, bo to taka ekspansywna gadzina ona w zasadzie jest od Ulki i Ona mnie uprzedzała
W każdym razie..nie zdarzył się jeszcze gość ,żeby na nia nie zwrócił uwagi..pozytywnej oczywiście
Buuuziol
Kindziuuuu jo już dostaja giardinę gratis
Pamiętaj ,że mosz Miszcza Upychania w okolicy , więc jak co..znajdem Ci plac na giardinę
No dobra ,żarty na bok wiem ,że jak będziesz chciała, to gdziesik tam kawałeczek wygospodarujesz
Już jakieś fotki zaserwuję
Już widzę oczyma duszy te zakusy na testowanie wyporności skrzyń ale mi radochę zrobiłaś
A tak z innej beczki 200 kg to całkiem spora wyporność i ta wielofunkcyjność to jest suuper sprawa
U mnie z sierściuchem byłoby podobnie, a materiał mam taki delikatny ,że czasem siadasz i sam zaciàgasz..takie paseczki się wtedy robia..niefajnie to wyglada..więc sierściuch goniony permanentnie
U mnie wszytsko bardzo blisko i na widoku , więc marzy mi się skrzynia z tego całego materiału co komplet ale cena jest taka ,że przygina do ziemi..poczekam chyba na wielkà wyprz
Gocha jak ja się cieszę z tego dywanu..seeerio ..i ten wzör choć niepozorny - bo nawet był w promocji ,że niby niechodliwy - zdecydowanie bardziej mi się podoba i z tego co czytam Wam też
Lotos mówi ,że nie zdradzi swojego dilera a co dopiero bėdzie z korczkami nawozowymi ??? Noo ja nie fiemmm
Za dalekoooo ??? Noo prosza Ciem przeca już raz byłaś w Pszczynie a to rzut beretem..nawet ucznia z Lublina teraz mam więc..to chyba niedaleko
Ja mu tam nic niedozwolonego nie udostępniałam ale ..kto wie?? Może jaki lotnik sterydem go rzucił
Liczę na to ,że w przyszłym tygodniu kwestia sadzawki będzie zakończona formy na nogi już mam, preparat uszczelniajacy do kastry jest już u mnie..a w zasadzie..u sàsiada który był miły i odebrał mojà paczkę
Więc powolutku..zbliżamy się do końca i lotos zamieszka w swojej rezydencji