wczoraj z mezatym zastanawialismy sie czy nie usunąć Doorenboosow i nie wsadzic innych drzew, jednej zwyklej brzozy, buka i graba. Stanowczo mamy dosc co roku walczyc z tymi zielonymi potworami. U mnie do tej pory żarły tylko brzozy. Ale widze, ze wiele lisci na innych roslinach mam pogryzionych i zezartych. Bergenie, magnolki, clemki, hosty. Wczoraj na zwyklych brzozach siedzialy parki (kilkanascie szt.) odorkow brązowych. Czy one sa szkodliwe? Nic tylko zaorac wszystko i betonem wyłozyc buuuuu
Tarcia, te brązowe to oczywiście imigrant z Azji Halyomorpha halys. Nie ma na niego selektywnych preparatów. Nie ma naturalnych wrogów. Brzmi znajomo...?
Przede wszystkim jest szkodnikiem upraw, zwłaszcza malin i jeżyn, ale też jabłoni, gruszy, papryki.
U mnie też siedzą gromadnie na pąkach róż, ale nie zauważyłam, żeby robiły im krzywdę.
Polecają mądrzy monitoring i wyłapywanie na lepy z feromonem. I tyle...
____________________
AsiaOgród bez reguł
Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.
Yyy, chyba większość powinna, bo w lesie raczej kwaśno jest. Tylko nieliczne lubią wapń - asplenium, cheilantes, języcznik, paprotnik kolczysty. Ja nie mam stanowisk typowo kwaśnych, ale wszystkie te, które lubią okolice torfowisk powinny się tam dobrze czuć.
____________________
AsiaOgród bez reguł
Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.
u mnie prawie wszedzie kwasno, dobrze rosna wietlice samicze, nerecznice samcze zwykle i odmianowe Crispa Cristata, pióropusznik strusi, paprotnik. w zeszlym roku kupilam tez fioletowe wietlice japonskie Burgundy Lace i Silver Lace, ładnie ruszyły.
nie mam upraw żadnych poza winogronem i truskawkami. pulapki kupie. a myslalam, ze one nieszkodliwe i je zostawilam na drzewie. kupie pulapki. wczoraj jak sadzilam horty pnace to w ziemi bylo troche malych krewetek, fuj. kupilam preparat do podlewania zwalczajacy pedraki i nicienie. ciekawe czy zadziala. mam kilka miejsc do podlania.