UrsaMaior napisał(a)

Może sobie kupić co chce

W sumie racja

Izka, Lucy - Wy to wariatki jesteście z przesadzaniem tych dużych okazów w środku sezonu
Trzymam kciuki

Trzeba testować co się w ogrodzie udaje, a co nie Większości roślin takie zmiany nie rzutują. Przesadzałam już wielkie drzewa, kwitnące róże, byliny, trawy. Zdecydowanie przesadzania nie lubi Koju na pniu. Po pierwszym do końca sezonu była łysa, po kolejnym, rok później, zeszła. Podobnie turzyca sabińska, tej lepiej nie ruszać. Cornus alba też strzela fochy.

Mi z przesadzanych roslin nie przyjely sie tylko sosny. Reszta po zrzuceniu lisci jak nowa. Najmniej odchorowaly klony palmowe, buki i judaszowce. Nawet liscie im nie odpadly.
Sosen juz nie przesadzam ani nie kupuje z golym korzeniem. Zmarnowana kasa i roslina.

Uff posadziłam hortkę od Marcina i różę Beys, a następnie opadłam z sił...

Przesadziłam cisa i fotergillę, przycięłam midwintery ujawniając wyrośniętego sasafrasa, posadziłam oliwnika... Chyba już zakończę działalność na dziś.

No rzeczywiście opadłaś z sił

Co to jest sasafras???

Czadowa nazwa, nie? To drzewko, bardzo ciekawe. Wg Toma Stuarta Smitha, jest to jedno z drzewek wartych posadzenia.

Musialas nie????