Serio, serio.
Nawet dość często takie widuję.

Tez mi wlasnie taka dziwna ostatnio spod nog smyrgneła, chowala sie w doniczkach.

Ładna ta mgielka. Ale twarda jestem, na razie nic nie kupuje

Tar, a ja się złamałam, mało tego, złamałam się dla pstrokatych liści. Sama siebie nie poznaję. Taki wpływ ma to koleżeństwo.

Ps. Wątpiącym w stan umysłowy przesadzających teraz kaliny czy magnolie spieszę donieść, że zarówno kalina, jak i magnolia puściły już nowe listki. Nawet róże puściły. Zresztą wszystko, co dostałam od Izy, przesadzane w środku lata, jakby nie patrzeć, ma się dobrze.

Łucja, u Ciebie to nawet kij od miotły zakwitnie

UrsaMaior napisał(a)

Łucja, u Ciebie to nawet kij od miotły zakwitnie

Dokładnie!

Muszę przyjechać obejrzeć tę rabatę z moimi sesleriami .

UrsaMaior napisał(a)

Łucja, u Ciebie to nawet kij od miotły zakwitnie

Może, tylko muszę znaleźć taką z witek brzozowych

mrokasia napisał(a)

Muszę przyjechać obejrzeć tę rabatę z moimi sesleriami .

Jako że to rabata pod Twoim wezwaniem, przyjechać musisz;D

tulucy napisał(a)

Może, tylko muszę znaleźć taką z witek brzozowych

Na sąsiedniej działce młode brzózki się pewnie znajdą

Obchód poranny przyjemny całkiem