Hm... a sobie myślę, że gdyby ją tak w najdalszym kącie posadzić, który jest ocieniony... to może by coś z tego wyszło Ale temat jeszcze otwarty No i fajnie, że kwitnie w cieniu, bo tam troszkę cienia mam
Mnie jest gorąco we wszystkim poza klapkami, ale jak potem widzę stopy to żałość ogarnia. Brudne, podrapane, ehh...Rękawice też podarłam, teraz mam lateksowe, ale niefajnie, bo ręce w środku całe mokre.
no z tymi rękawiczkami to jest taki dramat
ja wapirki ciągle zdzieram i się zastanawiam czy za mocno grzebię w tej ziemi czy one takie leciwe
lateksowe są bleee
kaloszków nie mam ale robie adidadasach nie cierpię mieć ziemi w bucie (np. ccroksach) hiih
Ja robię w kaloszkach, ale jak jest ciepło (ale nie gorąco), bo jak zimno, to się od nich przeziębiam, no chyba że wełniane skarpety włożę,. o ale to kwestia marzec kwiecień. Potem robię w starych półbutach jakichś solidnych, takich do łażenia, "donaszam" w croksach nie lubię, bo nie cierpię, jak mi coś do buta wpada
Jak widać kazda ma jakiś patent na obuwieMi w crocsach chłodno,ale nogi brudne i lakier złazi Kaloszki fajne tylko na wiosnę i jesień. chyba jeszcze nie wymyślono idealnego obuwia
mam! croksy i skarpetychłodno a po zdjęciu skarpet nogi czyste