Ufff dziewczyny, właśnie wróciłam z ogrodu, bo już za ciemno na pracę. Wszystkie nabytki posadzone i podlane Korzonkiem. Jestem czarna jak diabeł! Zawilce miały bryły takie, że prawie do Australii się dokopałam. Znajdując cegły po drodze ehh:/
To z tych dużych zawilców tam już wiele nie zostało Młody miał miejsce jeszcze? Miło po prostu sprawić komuś taką frajdę. I prawda, że sztuki obłędne. Ja też jedną przygarnęłam )))
Kawę zawsze chętnie wypiję a jak jeszcze do kawy ogród można obejrzeć to z największą przyjemnością
Tawułki mam w innym miejscu, bardzo ładnie rosną. Jarzmianki nie robiły na mnie wrażenia, jakieś malutkie te kwiatki, ale może gdyby więcej posadzić? Pomysł całkiem, całkiem.
Hosty na pewno też posadzę, bo co innego w takim miejscu... Ciemierników mam chyba 6? Czy 7?
Ogrodowych nie chcę, wiem, że nie będę okrywała.
Zawilce naprawdę obłędne To mój pierwszy sezon z nimi, naprawdę nie wiem dlaczego wcześniej nie kupiłam.
A trawy posadziłam. Dziś nawet 3 przesadziłam, żeby zawilce miejsce miały. Podlałam Korzonkiem i mam nadzieję, że dadzą radę. A jak nie to trudno, z naturą się kopać nie będę.
No co Ty, sama nie dałabym rady. Oleg mi pomógł z kopaniem, trochę korzeni też trzeba było powyciągać.
Jutro rób fotki z akcji koniecznie!
No jakoś się zmieścił haha Radość mam ogromną, także jeszcze raz Ci dziękuję, że o mnie pamiętałaś! I zapraszam jak będziesz miała czas. Faktycznie szybko się jedzie, wracałam jakieś 30 minut.