UrsaMaior napisał(a)

A o hortkach nie pamiętam, byłam u Ciebie w takim amoku, że wiesz

No wiem, obie byłyśmy lekko nieogarnięte z nadmiaru emocji Ale słowo daję - proponowałam.
To co - kcesz?

No jak masz za dużo, to pewnie! Spróbuję i zobaczymy

UrsaMaior napisał(a)

A pokażesz? Masz jakąś fotkę?

A proszę- żeby było śmieszniej to hortka z lidla

Dzięki Faktycznie ładna jest.

Anka właśnie była, trochę towaru wywiozła, miejsce mam. Nie wiem tylko czy coś tam sadzić jeszcze teraz, czy czekać do wiosny. Sprawdzę najpierw ile mam miejsca.

Edit: pomierzyłam.

Sprawdź,pomierz i przez zimę zaplanuj

Miałam telefon ochów i achów

Właśnie wrzuciłam fotkę 4 metry są, ale różnej szerokości.

Oby Ani rosło zdrowo

Przy stożkach na pewno cos jasnego potrzebne, tak by nawiązało do bieli dereni, może Variegatus? albo coś innego.... to szybka myśl, albo jesli nie coś wysokie to w nóżkach te carexy nn, rozjaśnią i utworzą ciągłość.

Rozjaśnić tam na pewno trzeba, bo to jakieś takie smutne miejsce.

Wieczorkiem

UrsaMaior napisał(a)

...Anka właśnie była, trochę towaru wywiozła,...

'trochę' to mocne niedomówienie. Mój kombiak był tak wypchany, że aż usiadł. A ile razy po drodze słyszeliśmy teksty- "ty k... zobacz..." z paluszkiem wskazującym na naszą brykę. No i jak rozpakowaliśmy to wszystko to... trafiły mi się szwagierki. (te to mają wyczucie) Mina ich bezcenna...

Łupy niestety nie posadzone, ale dopiero przed chwilą skończyliśmy 'prace polowe'. Ale od świtu działamy.

Izo jesteś niesamowicie pozytywnie naładowaną osobą i ogromnie miło było mi Cię poznać. Ogród- cudowny. Ten klimat, gra światła....